Díaz: Musimy się skoncentrować na kolejnych meczach

Co musi zrobić Castilla, żeby nie tracić goli ze stałych fragmentów?
Nie wiem. Już zrobiliśmy coś w tym kierunku, zmieniliśmy kilka rzeczy pod tym względem, a ciągle tracimy gole w ten sposób. Wiele z tych bramek jest decydujących. Dalej będziemy trenować i starać się to zmienić, żeby nie tracić goli. Nie będzie to łatwe. Musimy zaakceptować rzeczywistość, a rzeczywistość jest taka, że często tracimy gole ze stałych fragmentów – powiedział José Manuel Díaz na konferencji prasowej.

Czy to była najboleśniejsza porażka od czasu, gdy objął pan ten zespół?
Jeśli chodzi o różnicę bramek to tak, ponieważ do tej pory nie przegrywaliśmy różnicą więcej niż jednego gola. Nie sądzę, że była najboleśniejsza, ponieważ, szczególnie w drugiej połowie, stwarzaliśmy więcej sytuacji niż Deportivo. Jednak gdy grasz z zespołem, który traci mało goli, który ma drugą defensywę w całej lidze, nie jest łatwo. Teraz musimy się skoncentrować na kolejnych meczach. Dzisiaj w dość naiwny sposób straciliśmy drugą bramkę. Deportivo poza tym nie stwarzało sobie wielu sytuacji. Wygrało dzięki dwóm akcjom, jednej ze stałego fragmentu i drugiej po naszym błędzie.

To druga porażka z rzędu u siebie, po przegranej z Mallorcą. Uważa pan, że pozytywna dynamika zespołu już się zmieniła, czy to są tylko wypadki przy pracy i drużyna ciągle będzie grała dobrze?
Wierzymy w zespół i zawodników. To trzeci mecz u siebie, którego nie wygraliśmy. Zremisowaliśmy z Tenerife, mimo że na dwadzieścia minut przed końcem prowadziliśmy 2:1. Przegraliśmy z Mallorcą, a na siedem minut przed końcem prowadziliśmy 1:0. Dzisiaj przegraliśmy 0:2 z Deportivo, to martwi, oczywiście. Jednak musimy być spokojni. Drużyna dobrze się spisuje, chociaż oczywiście przeżywamy teraz gorszy moment. Zespół już udowodnił, że warto w niego wierzyć i ja wierzę.

Borja i Derik już od trzech meczów nie znaleźli się nawet w meczowej kadrze. To zawodnicy, którzy wcześniej dużo grali. Co się w nich zmieniło albo co się panu w nich nie podoba, że teraz nie dostają się nawet do meczowej kadry?
To są dwaj zawodnicy należący do tej drużyny. Staramy się zawsze powoływać najodpowiedniejszych piłkarzy do danego meczu. Zmieniliśmy styl gry, więc w przypadku Borjy, brakuje dla niego miejsca, przynajmniej na razie. Jeśli chodzi o Derika, to przegrywa rywalizację z Llorente. Wcześniej grał, później doznał kontuzji i tyle. To są zawodnicy, którzy w każdej chwili mogą wskoczyć do kadry.

Zespół znów znalazł się w strefie spadkowej. Jak to może wpłynąć na zespół?
Taka jest rzeczywistość. Mieliśmy serię zwycięstw, zespół odrabiał straty, a teraz nie wygrywamy, więc myślę, że to jest normalne. Wierzę w tę drużynę, uważam, że jest w stanie wyjść ze strefy spadkowej. Sytuacja jest teraz dużo bardziej skomplikowana, ale myślę, że zespół z tego wyjdzie.

Dzisiaj Willian José i Medrán pojechali na mecz z pierwszą drużyną. Jest pan zadowolony, że zawodnicy ze szkółki otrzymują taką szansę?
W szkółce wszyscy pracujemy dla pierwszego zespołu. Od tego jest szkółka, żeby jak najwięcej zawodników stąd dostawało się do pierwszej drużyny. W tym przypadku był to Willian, jesteśmy z tego powodu zadowoleni. Wcześniej do Sewilli pojechali Omar i Lucas. Od tego jesteśmy, żeby pomagać.