Kim jest Willian José?
<i>Marca</i> o debiutantach
Wielu kibicom to nazwisko pewnie za wiele nie mówi, ale Willian José ma zadatki na wielką gwiazdę. Mówimy tu o napastniku z dobrym strzałem i ustawianiem się. To killer w stylu tych, którzy w formie sypią gole z rękawa. Chociaż w Castilli nie miał jeszcze szansy pokazać za wiele (7 meczów, 3 bramki, 2 czerwone kartki), to hat-trick w starciu na Colombino pozwolił zapisać się w pamięci fanów Castilli.
Atakujący wyraził wczoraj radość z powołania na Instagramie: „Otrzymałem wiadomość, że lecę na mecz z pierwszą drużyną. To spełnienie marzenia, owoc codziennej pracy, oby poszło mi jak najlepiej. Dziękuję Bogu i wszystkim, którzy mnie wspierają”.
Jego przyjście i historia w Realu są ciekawe i przypominają w pewien sposób tę Casemiro. Willian przyszedł z wielkiej drużyny w Brazylii, Santosu, chociaż jego prawa należą do Deportivo Maldonado z Urugwaju, które kilka razy wypożyczało go do Brazylii. Do Valdebebas zawodnik przybył w styczniu jako szybkie rozwiązania na problemy Castilli w ataku, bo drużyna prezentowała fatalne wyniki na tle ligi.
Jak Casemiro, Brazylijczyk grał na mistrzostwach Ameryki Południowej U-20 w 2011 roku, gdzie został mistrzem z Neymarem czy Lucasem Mourą. Pomimo tego nie miał szczęścia w swoich klubach, a szansa w postaci Realu Madryt objawiła się jak cud.
Jednak najciekawszy jest jego przyjazd do Madrytu. Napastnik pojawił się w Valdebebas zupełnie bez formy i chociaż jego transfer został zamknięty 8 stycznia, to klub nie zarejestrował jego karty aż do 27 stycznia. W tym czasie zawodnik trenował w ośrodku Królewskich i wrzucał na portale społecznościowe zdjęcia w dresie Realu Madryt, który wtedy wciąż nie ogłosił jego sprowadzenia.
W tamtych dniach najbardziej wspierał go Casemiro, który przeżywał podobne problemy po swoim przyjściu do Castilli rok wcześniej. Jeśli Willian dzisiaj zadebiutuje, to pobije wynik swojego przyjaciela, który nie założył koszulki pierwszej drużyny do 20 kwietnia i meczu z Betisem. Tamten dzień wyznaczył początek nowej ery dla Casemiro. Willian José chce to powtórzyć.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze