Advertisement
Menu
/ RealMadryt.pl

RealMadryt.pl w Madrycie: Sobotnie spotkanie z Jerzym Dudkiem

Luźna rozmowa z byłym golkiperem Królewskich

Przedwczorajszy dzień zapowiadał się z początku dość leniwie. Niemniej jednak, kiedy po przebudzeniu z popołudniowej drzemki sprawdziłem pocztę, okazało się, że za godzinę z małym okładem mamy spotkanie z Jerzym Dudkiem, zorganizowane przez polską peńę Realu Madryt. Na szczęście rozmowa odbyła się bardzo blisko hostelu, w którym mieszkam, więc bez problemu zdołałem przybyć na czas. W lokalu pojawiło się też kilku członków Águili, z którymi byliśmy umówieni. Wspólnie wypiliśmy po piwie i z drobnym opóźnieniem spowodowanym żywą rozmową w barze z jednym z Hiszpanów dołączyłem do reszty, która już rozmawiała z Jurkiem.

Były portero Królewskich okazał się bardzo sympatyczny. Nie gwiazdorzył, nie było widać, że mu się spieszy. Cierpliwie odpowiadał na pytania. Poruszyliśmy, między innymi, temat konfliktu między Mourinho i Casillasem. Dudek stwierdził, że problem był rozdmuchiwany głównie przez prasę. Pierwszą część wywiadu z naszym byłym golkiperem znajdziecie już od wczoraj na stronie. Po rozmowie przed lokalem naszego byłego bramkarza zaczepił fan Liverpoolu, który wprost nie był w stanie uwierzyć, że właśnie ma okazję zrobić sobie zdjęcie z Jurkiem.

Po spotkaniu wraz z jednym z członków stowarzyszenia postanowiliśmy udać się na miasto w celu korzystania z jego uroków. W sobotę na ulicach Madrytu spotkać można było mnóstwo ludzi. Hiszpanie są bardzo otwarci i nie mieli problemu z rozmową na jakikolwiek temat. Nie robiło im różnicy to, której ze stołecznych drużyn kibicuję. Konwersacje z kibicami Atlético w żaden sposób nie były naznaczone wzajemną niechęcią.

Po raz pierwszy w życiu miałem również okazję zobaczyć Cibeles. W momencie, gdy piszę tę relację bardzo żałuję, że nie miałem możliwości wrócić tam, by po Klasyku wspólnie z kibicami Królewskich świętować zwycięstwo Realu Madryt. Plac z pomnikiem bogini płodności wywiera naprawdę przednie wrażenie. Niestety nie jestem w stanie wrzucić zdjęcia, ponieważ mój aparat uległ awarii. Uprzedzając wasze obawy, nie musicie się jednak obawiać braku zdjęć z Gran Derbi.

Niedzielny poranek stał oczywiście pod znakiem oczekiwania na wieczorne starcie przeciwko Barcelonie. Niecierpliwość narastała z każdą chwilą. Niemniej jednak, wrażenia towarzyszące Klasykowi zasługują na osobny artykuł. Sprawozdanie z wczorajszego dnia najprawdopodobniej umieszczę na stronie dzisiaj będąc już (niestety) w Polsce. Zatem, do usłyszenia!

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!