Castilla zmierzy się z Mallorcą

Dzisiaj wszyscy madridistas żyją Klasykiem, ale zanim zabrzmi pierwszy gwizdek na Estadio Santiago Bernabéu, najpierw Castilla podejmie na Alfredo Di Stéfano Mallorcę. To dosyć nietypowy pojedynek. Można było przywyknąć do tego, że piłkarze z Balearów walczą z pierwszym zespołem Królewskich. Jednak poprzedni sezon dla Bermellones był bardzo zły, najgorszy od ponad 17 lat, co zakończyło się spadkiem do Segunda División, chociaż Wyspiarze do ostatniej kolejki walczyli o pozostanie na najwyższym szczeblu rozgrywek, ostatecznie zajęli 18. miejsce z punktem straty do Celty Vigo.

Celem Mallorki jest natychmiastowy powrót do Primera División. Jednak to nie jest takie łatwe zadanie. Piłkarze Lluísa Carrerasa utrzymują się cały czas w środku tabeli i nie potrafią zbliżyć się do czołówki. Ostatnio w pojedynku z Tenerife udało się im przerwać fatalną passę siedmiu meczów bez zwycięstwa. Trudno właściwie ocenić sytuację Mallorki. Zawodnicy z Balearów tracą tylko cztery punkty do miejsc gwarantujących grę w barażach o awans i jednocześnie mają zaledwie trzy oczka przewagi nad strefą spadkową.

Castilla raczej spędzi kolejny tydzień na bezpiecznej pozycji. Tylko wysoka porażka z Mallorką sprawiłaby, że Królewscy ponownie trafiliby do strefy spadkowej. Jednak patrząc na dyspozycję zespołu Díaza, takie rozwiązanie jest raczej mało prawdopodobne. Blancos mają już na koncie pięć spotkań bez porażki, w tym ostatnie zwycięstwo nad wysoko sklasyfikowanym Recreativo. W starciu z Mallorcą, to właśnie Castilla jest stawiana w roli faworyta. Oby przewidywania bukmacherów się sprawdziły. Trzy punkty muszą zostać w Valdebebas. Warto jeszcze dodać, że rezerwy Realu Madryt nigdy do tej pory nie wygrały z Mallorcą, dzisiaj nadarza się znakomita okazja, aby to zmienić.

• Wynik pierwszego meczu: Mallorca 2:0 Real Madryt Castilla