RealMadryt.pl w Madrycie: Przegląd prasy

Nietrudno odgadnąć, że w Hiszpanii prasa sportowa żyje już niedzielnym Klasykiem. Każda z gazet skupia się jednak na zgoła odmiennych aspektach zbliżającego się Gran Derbi.

AS: „Bukmacherzy stawiają na Real zarówno w Klasyku, jak i w wyścigu po tytuł mistrzowski”.

Drugi najbardziej poczytny dziennik sportowy w Madrycie w głównym artykule informuje, że Real Madryt jet według bukmacherów faworytem w spotkaniu z Barceloną oraz głównym kandydatem do ostatecznego triumfu w Primera División. Za każde euro postawione na zwycięstwo Królewskich w niedzielnym meczu można wygrać 2,23 euro. Kurs na Dumę Katalonii wynosi 3,06. Dużo większy rozstrzał jest natomiast w kwestii obstawiania mistrza Hiszpanii. Kurs na Real to zaledwie 1,27, zaś na Barcelonę aż 5,10. Na kolejnych stronach gazety można przeczytać artykuł na temat kontuzji Jeségo. AS pisze, że młody Hiszpan będzie operowany przez tego samego lekarza, pod którego nóż trafił Sami Khedira. Stronę dalej wspomniano również o tym, że podobnego urazu w wieku 22 lat doznał Carlo Ancelotti, który był wówczas piłkarzem Romy. Dalej możemy przeczytać artykuł o strzeleckich dokonaniach Cristiano zestawionych z liczbami innych legend Królewskich. Na temat Portugalczyka w krótkim wywiadzie wypowiedział się stronę dalej Jordi Alba, który stwierdził, że „Cristiano jest bestią, jednak mimo wszystko stawia na Messiego”. Głos na temat Klasyku zabrał również Thierry Henry, wspominając 6:2 na Bernabéu w 2009 roku.

MARCA: „Pocisk na Klasyk”
Redaktorzy Marki uwagę skupili na Garethcie Bale'u. „Bale przystąpi do meczu przeciwko Barcelonie w najlepszej formie od momentu przejścia do Madrytu” – można przeczytać na okładce tuż pod tytułem. Według samego zawodnika recepta na niedzielny sukces jest prosta: strzelić więcej goli niż rywal. Dziennikarze madryckiej gazety podkreślają też, że były gracz Tottenhamu jest już najlepszym asystentem zespołu, zaliczając 17 podań zamienionych na bramkę w 31 grach. Na kolejnych stronach możemy, podobnie jak w Asie, przeczytać artykuł na temat kontuzji Jeségo oraz wywiad z Albą. Z ciekawszych rzeczy mamy również analizę statystyk Cristiano. Nie chodzi jednak o statystyki strzeleckie, a o... liczbę strzałów w słupki i poprzeczki. W tym sezonie CR7 dokonał tego 12 razy. Nie przeszkodziło mu to jednak w zdobyciu 41 bramek w 37 meczach. Dziennikarzom Marki zebrało się również na wspominki dotyczące Víctora Valdésa, dla którego najbliższe Gran Derbi będą jego ostatnimi.

Mundo Deportivo: „Força Tata!”

Czas zajrzeć do katalońskiej prasy. Tłumaczenie tytułu okładki wydaje się zbędne. Mundo Deportivo koncentruje swą uwagę na osobie szkoleniowca Barcelony, który stoi przed szansą wygrania swojego pierwszego Klasyku na Bernabéu. Redaktorzy gazety piszą również o tym, że Martino jest zaskoczony toksyczną atmosferą w klubie i skupia się jedynie na pracy z zespołem. Niemniej jednak, co wydać może się trochę dziwne, pierwszy artykuł wcale nie jest poświęcony starciu z Realem Madryt. Katalończycy na tę chwilę koncentrują się przede wszystkim na analizie potencjalnych rywali w Lidze Mistrzów. Dopiero na kolejnej stronie można przeczytać o tym, że Gran Derbi to dla szkoleniowca Barcelony okazja na zamknięcie ust krytykom. Dla fanów teorii spiskowych również się coś znajdzie. Według Mundo Deportivo Real Madryt prowadzi kampanię przeciwko Ikerowi Casillasowi. Kolejnym powodem do gniewu wśród działaczy Królewskich miało być to, że kapitan Królewskich odmówił wypowiedzi na temat kontuzji Jeségo, stwierdzając, że „to sprawa lekarzy”.

Sport: „Messi jest najlepszy”
Druga z katalońskich gazet nie błysnęła oryginalnością jeśli chodzi o nagłówek na okładce. W żaden sposób nie piszę tego ze złośliwości czy niechęci. Głównym tematem w Sporcie jest starcie Cristiano i Messiego, którzy do Klasyku przystąpią w znakomitej formie. Redaktorzy dziennika zestawiają dokonania strzeleckie i liczbę zdobytych trofeów zarówno drużynowych, jak i indywidualnych obu zawodników. Dalej mamy artykuł na temat Taty Martino, którego treść nieco kłóci się z wersją Mundo Deportivo. Według Sportu włodarze Barcelony mają do Argentyńczyka pełne zaufanie i chcą, by kontynuował on pracę na Camp Nou.