RealMadryt.pl w Madrycie: Slaughter i Chacho specjalnie dla nas!
Krótkie rozmowy z dwójką koszykarzy
Jak już wiecie, wczoraj odwiedziliśmy Palacio de los Deportes, gdzie oglądaliśmy mecz Królewskich z Partizanem. Dzięki temu, że mieliśmy akredytacje, to po ostatniej syrenie czym prędzej pognaliśmy w stronę zona mixta, która znajduje się tuż przed szatniami obu drużyn. Dzięki temu dużo łatwiej złapać swojego ulubieńca na krótką rozmówkę czy zdjęcie – na pewno łatwiej niż w przypadku piłkarzy na Bernabéu – tam większość może łatwo ominąć strefę dla dziennikarzy i po meczu w spokoju odjechać swoim audi do domu.
Aby porozmawiać z jakimś koszykarzem, najpierw należy się porozumieć z szefem prasowym, który bez większych problemów wyraził zgodę na krótką rozmówkę z Marcusem Slaughterem i powiedział, że później bez problemu możemy zrobić sobie z nim zdjęcie. Co powiedział przesympatyczny Amerykanin, który w wolnych chwilach, kiedy nie gra akurat w basket, uważnie śledzi losy piłkarzy?
Witaj, Marcus. Wygląda na to, że w Madrycie mamy obecnie dwie wielkie drużyny – waszą i tę piłkarską. Gratulacje za dzisiejszy występ. W niedzielę i wy, i drużyna Ancelottiego, zagracie mecze ligowe. Jakie są twoje przewidywania?
Ludzie mogą uważać, że dla nas to będzie łatwy mecz, ale przegraliśmy z nimi poprzednim razem, więc nie możemy ich zlekceważyć. Musimy zagrać ofensywnie od samego początku i jeśli wygramy pierwszą kwartę, powinno być dobrze. Jeśli chodzi o derby, będzie 3:0. Real Madryt wygra.
Chwilę później z szatni wyszedł z jeden największych gwiazdorów ekipy koszykarskiej – Sergio Rodríguez. Tym razem sam oficer prasowy spytał nas, czy chcemy z nim porozmawiać – no jak mogliśmy odmówić?
Gratulacje za kolejny wielki mecz, Chacho. Jesteście liderami grupy, ale już za dwa dni zagracie kolejny ważny mecz w swojej hali. Jaki macie plan na pokonanie Teneryfy?
To nie są chłopcy do bicia. Mają wiele talentu i umiejętności, wysoko postawią poprzeczkę, by jak najbardziej utrudnić nam mecz. Musimy mocno zacząć i kontrolować mecz od samego początku. Oczywiście postaramy się wygrać i przedłużyć naszą passę.
Wiemy, że nasze pytania nie porywają kreatywnością, ale mamy całkiem niezłą wymówkę – to, co stało się tuż przed rozmówkami z koszykarzami, przeszło nasze najśmielsze oczekiwania. Niedługo rozwikłanie tajemnicy.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze