Pewne zwycięstwo Królewskich
Królewscy nie dali szans Getafe
Real Madryt pokonał Getafe 3:0 w wyjazdowym meczu 24. kolejki ligi hiszpańskiej po bramkach Jeségo Rodrigueza, Karima Benzemy i Luki Modricia. Tym samym Królewscy zrównali się punktami z Atlético i Barceloną, głównymi rywalami w walce o tytuł. Obie drużyny bowiem pewnie wygrały wczoraj swoje mecze.
Mecz zaczął się dla Królewskich wprost wyśmienicie. W 5/ minucie meczu, po błędzie obrońców gospodarzy, piłka trafiła do Garetha Bale'a, Walijczyk z kolei podał ją do Jeségo, a Hiszpan chytrym strzałem pokonał Moyę. Po strzeleniu gola, Real oddał inicjatywę gospodarzom, ale ci nie potrafili tego wykorzystać i nie stwarzali praktycznie żadnego zagrożenia pod bramką Diego Lópeza. Dopiero W 22. minucie przeprowadzili groźną akcję. Błąd popełnił Pepe i na bramkę popędził Colunga, ale stoper Realu naprawił swój błąd – zdążył wrócić za napastnikiem Getafe i wślizgiem wybił piłkę na rzut rożny.
Pięć minut później sprawdziło się powiedzenie, że niewykorzystane sytuacje się mszczą. Królewscy przeprowadzili perfekcyjny kontratak. Piłkę otrzymał Di Maria, pociągnął lewą flanką parę ładnych metrów i bardzo dokładnie zacentrował do Karima Benzemy. Francuzowi futbolówka nieco odskoczyła, ale napastnik Realu zdążył posłać ją między nogami bramkarza gospodarzy prosto do siatki. W 37. minucie Real znów groźnie zaatakował. Po akcji Di Marii i Benzemy, piłka ostatecznie trafiła do Bale'a, ale Walijczyk fatalnie przestrzelił. Nasuwa się proste pytanie - dlaczego nie uderzał prawą nogą? Do końca połowy nic się już nie wydarzyło i Real schodził na przerwę prowadząc 2:0.
Na drugą połowę Los Blancos wyszli z silnym postanowieniem, by podwyższyć prowadzenie i „zabić” mecz. Piłkarze ze stolicy Hiszpanii raz po raz ostrzeliwali bramkę gospodarzy, jednak bez efektu bramkowego. Po dziesięciu minutach przeważać zaczęli gospodarze i oddawali strzały niemalże z każdej pozycji, jednak właściwie wszystkie były niecelne i nie stwarzały zagrożenia. Mecz w drugiej połowie mijał w sennej atmosferze, a piłkarze i kibice przebudzili się dopiero w 66. minucie, gdy Luka Modrić otrzymał przed polem karnym podanie od Marcelo i ładnym strzałem pokonał Moyę, podwyższając prowadzenie Realu na 3:0. Mimo kilku sytuacji z obu stron – głównie Realu – wynik nie uległ już zmianie.
Getafe CF – Real Madryt 0:3 (0:2)
0:1 Jesé 5' (asysta: Bale)
0:2 Benzema 27' (asysta: di María)
0:3 Modrić 66' (asysta: Marcelo)
Real Madryt: Diego López, Marcelo, Pepe, Sergio Ramos, Álvaro Arbeloa, Xabi Alonso, Luka Modrić (Illarramendi 79'), Ángel di María (Casemiro 83'), Gareth Bale, Jesé Rodríguez, Karim Benzema (Isco 74').
Getafe: Miguel Ángel Moyá, Juan Valera, Alexis Ruano, Lisandro López, Carlos Vigaray, Borja Fernández (Mehdi Lacen 64'), Juan Rodríguez, Pedro León (Pablo Sarabia 72'), Jaime Gavilán, Diego Castro, Adrián Colunga (Ángel Lafita 53').
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze