Mirandés zgarnia pełną pulę
25. kolejka Segunda División
Wypełniony po brzegi Estadio Anduva był świadkiem pojedynku Mirandésu z Castillą. Oba zespoły znajdowały się w strefie spadkowej, więc stawka meczu była wysoka. Zwycięzca mógł zająć miejsce w bezpiecznej części tabeli i spokojniej podchodzić do kolejnych spotkań. Niedziela w Miranda de Ebro była bardzo deszczowa, nie przestawało padać nawet na chwilę, jednak murawa była dobrze przygotowana, nie tworzyły się kałuże. Díaz przywrócił do składu Jaimego Romero, wobec czego na ławce musiał zostać Burgui.
Mecz rozpoczął się bardzo intensywnie. Obie drużyny walczyły o pierwszą bramkę, chociaż nieco bliżej byli Królewscy. Świetną sytuację zmarnował De Tomás, który przegrał pojedynek sam na sam z Prieto. W 24. minucie Raúl zdołał posłać piłkę obok golkipera gości, ale obrońca zdołał ją wybić z linii bramkowej. Pacheco również miał sporo pracy. Díaz de Cerio miał znakomitą okazję, lecz interwencja Cabrery do spółki z Pacheco pozwoliła uniknąć straty gola.
Zaraz po zmianie stron Castilla wyszła na prowadzenie. José Rodríguez zagrał futbolówkę na prawe skrzydło do Lucasa. Skrzydłowy pognał do linii końcowej i dośrodkował wprost na głowę De Tomása, który głową wpakował piłkę do siatki. Radość nie trwała jednak długo. Trzy minuty później Díaz de Cerio pokonał Pacheco po zamieszaniu w polu karnym i niezbyt udanej interwencji Cabrery. Mecz ciągle był bardzo zacięty. W 83. minucie Quini zagrał piłkę ręką niedaleko narożnika pola karnego. Do wykonania rzutu wolnego podszedł doświadczony Pablo Infante i strzelił bardzo precyzyjnie. Pacheco miał futbolówkę na rękach, ale nie zdołał jej wybić. Mimo walki do samego końca nie udało się doprowadzić do wyrównania.
Castilla zmarnowała szansę na opuszczenie strefy spadkowej, ale to jeszcze nie koniec. Blancos spadli na ostatnią pozycję w tabeli, jednak strata do bezpiecznej strefy wynosi tylko trzy punkty. Za tydzień podopieczni Díaza podejmą na własnym stadionie rezerwy Barcelony. Będzie to kolejny ważny mecz w kontekście walki o utrzymanie. Oczywiście starcie tych dwóch drużyn zawsze wzbudza dodatkowe emocje. Dzisiaj niestety Mirandés okazał się lepszy.
Mirandés – Real Madryt Castilla 2:1 (0:0)
0:1 Raúl de Tomás 48’ (asysta: Lucas Vázquez)
1:1 ĺńigo Díaz de Cerio 51’
2:1 Pablo Infante 83’ (rzut wolny)
Mirandés: Francisco Prieto, Javier Flańo (Iván Malón 46’), Koikili Lertxundi, Álvaro Corral, César Caneda, Txomin Nagore, Antxón Muneta, Aritz Mújika (Ińaki Garmendia 69’), Iriome González (Igor Martínez 80’) , Pablo Infante, ĺńigo Díaz de Cerio.
Real Madryt Castilla: Fernando Pacheco, Quini, Derik Osede, Leandro Cabrera, Javier Noblejas, Omar Mascarell, Sergio Aguza, José Rodríguez (Rubén Sobrino 82’), Lucas Vázquez, Jaime Romero (Jorge Burgui 57’), Raúl de Tomás (Willian José 65’).
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze