Ancelotti: Mamy wiele przykładów profesjonalizmu
Zapis konferencji Włocha
Czy ma pan jakieś preferencje wobec rywala w półfinale?
Nie ma dla mnie różnicy. To dwie drużyny znajdujące się w świetnej formie. Athletic jest bardzo groźny, a Atlético gra cały sezon na świetnym poziomie. Jutrzejsze starcie będzie bardzo piękne.
Nie straciliście gola od ośmiu meczów. Czy podstawą tego jest system?
Mówiłem, że uważam, iż w tym momencie system daje nam wiarę w siebie i mamy odpowiednią równowagę defensywną. Także cała drużyna pracuje nad szybkim odebraniem piłki. Trzecia rzecz to poprawa stoperów. Pepe, dzisiaj świetnie zagrał Nacho, miał wielką pewność siebie, Sergio Ramos gra we wszystkich meczach na bardzo wysokim poziomie. Myślę, że takie są powody.
I jak ocenia pan tych, którzy grają mniej? Jak dzisiaj zaprezentowali się Illarra, Coentrão, Isco?
Myślę, że wszyscy zagrali dobrze. Dobrze rozpoczęliśmy pierwszą połowę, szybko zdobyliśmy bramkę i kontrolowaliśmy spotkanie. Myślę, że wszyscy rozegrali dobry mecz. Coentrão długo nie występował i zagrał dobrze, z ciągłością. Illarramendi nabiera coraz więcej pewności na pozycji, która jest dla niego dosyć nowa. Isco także wykonał dobrą pracę. Jestem zadowolony, bo to oznacza, że drużyna jest gotowa do gry. Idziemy dalej z tym systemem, bo daje on wszystkim pewność siebie.
Co sądzi pan o niedzielnym starciu na San Mamés przeciwko Athletikowi?
Bardzo ważny mecz, bardzo trudny. Bilbao gra teraz świetnie. Wszyscy wiedzą, że gra na San Mamés nie jest łatwa. Barcelona przegrała tam mecz. Dla nas to dobry moment na to spotkanie, mamy wielką wiarę, pewność siebie i nadzieję na wygraną.
Co sądzi pan o rekordzie Ikera, który ma najlepszą passę bramkarza Realu bez straty gola?
Jak mówiłem, to fantastyczny indywidualny rekord dla Ikera, ale cała drużyna na to zasługuje, to praca wszystkich. Przede wszystkim Ikera, który przeżywa specjalną sytuację, ale daje sobie radę. Nie stracił pewności siebie, pracuje z wielkim profesjonalizmem i to przykład dla wszystkich. Zasługuje na to, ale to nagroda za pracę dla wszystkich.
Co stało się, że wszedł Pepe, a nie Marcelo? Nie podobała się panu jego rozgrzewka?
Nie widziałem tego, ale każdy może myśleć, że kiedy kontuzji doznaje Coentrão, to trzeba wstawić Marcelo, ale nie jest tak zawsze. Pomyślałem o wstawieniu Pepego, bo w ostatnich minutach mogliśmy rozgrywać więcej stałych fragmentów gry, więcej górą i wstawiłem Pepego, żeby uniknąć problemu ze stałymi fragmentami. Dlatego nie wszedł Marcelo, ale nie wiem co się z nim działo. To mogło być trochę zaskakujące, ale nic więcej.
Na San Mamés zagra od początku Bale, jeśli będzie zdrowy? Czy Jesé ma szansę?
Jeśli Bale będzie zdrowy, zagra. Jeśli nie będzie, Jesé jest opcją. Jesé obecnie jest bardzo groźny.
Jaka jest rola Coentrão w drużynie? Na początku sezonu mówiło się o odejściu, teraz też pojawiają się plotki, ale pan go chwali. Jaka jest jego rola?
Dzisiaj pokazał dobre nastawienie, zagrał dobrze, zaprezentował dobrą kondycję fizyczną. Coentrão stworzy rywalizację na pozycji lewego obrońcy.
Aguirre stwierdził, że zaskakuje go to, jak pracuje ten Real i ile biega. Skąd ta zmiana? Z treningów? Z motywowania piłkarzy? Jak to wytłumaczyć?
Sądzę, że przez to, iż teraz gra jest bardziej naturalna i dzięki pracy, jaką wykonaliśmy w poprzednich miesiącach. Piłkarze czują się komfortowo i pewnie dlatego tak jest. Na pierwszy plan wysuwa się profesjonalizm. Nigdy nie miałem z tym problemu, każdego dnia ci zawodnicy trenują dobrze, z pełną powagą. Uważam, że to jest podstawa dobrej kondycji fizycznej.
Aguirre dodał, że teraz w Realu wszyscy biegają i że to dzięki pracy trenera. Czy jest pan z tego najbardziej dumny?
Kiedy trener rywali gratuluje mi drużyny, jestem bardzo wdzięczny. Mogę tylko podziękować Aguirre. Myślę, że praca, jaką wykonujemy, przede wszystkim ta fizyczna, jest dobra. Nie pracujemy za dużo, bo nie mamy tyle czasu, ale przede wszystkim mamy w tej drużynie wiele dobrych przykładów profesjonalizmu.
Styczeń powinien być podstawą do budowania dyspozycji na resztę sezonu ligowego i Ligę Mistrzów, ale w Hiszpanii dochodzi Puchar Króla, gdzie gra się dwumecze, a nie jak na przykład we Włoszech jedno spotkanie. Co pan o tym sądzi?
Nie, nie... Nie wiem. Uważam, że najlepszą formą treningu jest mecz. Spotkanie ma jednak dużą intensywność i nie daje ci możliwości odpoczynku. Dlatego dzisiaj dokonaliśmy małych rotacji, żeby niektórzy odpoczęli. Myślę, że kondycja fizyczna jest dobra, nie mieliśmy problemów w styczniu i mamy nadzieję, że w lutym dobrze popracujemy nad dwumeczem w Lidze Mistrzów, gdy będziemy mieć wolny tydzień. Futbol się zmienia i potrzebujemy dostosowywać się do tego. Kiedyś miało się miesiąc na przygotowania, teraz ma się tydzień.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze