Gra w powietrzu przed sam na sam

Jak informuje dziennik ABC, dla Villiama Vecchiego, trenera bramkarzy Królewskich, gra golkipera w powietrzu ma większe znaczenie niż jakość prezentowana w sytuacjach jeden na jednego, a opinię „zapobieganie przed leczeniem” ma podzielać Carlo Ancelotti. Dlatego Włoch miał 17 sierpnia postawić na Diego Lópeza i podtrzymać decyzję Mourinho, u którego Casillas nie odnalazł uznania po kontuzji odniesionej 23 stycznia 2013 roku. Tamten uraz palca doprowadził do transferu Diego Lópeza, który nie oddał już miejsca w Lidze. Właśnie wyjścia do dośrodkowań miały być kluczowe przy pierwszym wyborze bramkarza. I chociaż, jak dodaje gazeta, Diego miał w tym aspekcie ostatnio małe problemy, to na wysokości zadania stawała drużyna, która świetnie pracowała w defensywie. Mimo wszystko dla Vecchiego pierwszeństwo przy grze w pierwszym składzie ma Diego López, nawet pomimo opinii, że Casillas to najlepszy bramkarz na świecie pojedynkach sam na sam. López wyróżnia się także grą nogami, na co trenerzy również zwracają uwagę. Mimo wszystko Casillas w tym sezonie nie podgrzewa atmosfery i skupia się na treningu, a mediom przekazuje, że decyduje trener, a kibice powinni cieszyć się z występów każdego gracza Realu Madryt.