Rzut karny bez czerwonej kartki
Nowe wytyczne UEFA
Jak informuje AS, europejscy sędziowie dostali od UEFA wytyczne, by nie pokazywać czerwonych kartek dla piłkarzy, którzy doprowadzają do rzutu karnego, gdy są ostatnimi obrońcami, jak jest to obecnie zapisane w przepisach. Zmiana wyszła od samego prezesa Platiniego, który ocenił, że faule w polu karnym powinny być tak samo karane, jak przewinienia w każdej innej części boiska. Według nowej interpretacji, ciągle czerwoną kartką jest rzut karny za uderzenie łokciem w polu karnym, ale już popchnięcie w „szesnastce” ma oznaczać tylko „jedenastkę” i żółtą kartkę. Także bramkarze mają otrzymywać żółte kartki za faul na atakującym rywali w polu karnym, co dotychczas było rzutem karnym i wyrzuceniem z boiska.
Komitet Wykonawczy UEFA ustalił na zebraniu 12 grudnia w Bilbao przekazanie sprawy FIFA i International Board w sprawie skończenia z potrójną karą, czyli karnym, czerwoną kartką i zawieszeniem na kolejny mecz. Platini już w listopadzie w wywiadzie dla ASa podkreślał, że „kara jest za surowa, a wszystko pogarsza się, gdy sprawcą i ostatnim broniącym jest golkiper. Karny to wystarczająca pokuta”. Platini poprosił Blattera o przyspieszenie działania w tej kwestii, ale prezes FIFA przesunął temat do marca, kiedy odbędzie się najbliższe spotkanie International Board. Francuz nie miał jednak zamiaru tyle czekać i na nowy rok wystosował do swoich sędziów nowe wytyczne.
Pierwsze efekty takiej decyzji było widać w ostatniej kolejce Ligi. W meczu Barcelony z Elche ostatni obrońca gości, Sapunaru, sfaulował Fábregasa. Arbiter Fernández Borbalán wskazał na jedenasty metr, ale nie pokazał defensorowi kartki. To był mimo wszystko błąd, bo Sapunaru powinien obejrzeć żółtą kartkę. Żółtą, a nie jak dotychczas czerwoną. Te same kryteria mają być stosowane w meczach Pucharu Króla, Ligi Mistrzów, a także wszystkich rozgrywek, nad którymi pieczę sprawuje UEFA. Ma to też oczywiście nałożyć presję na FIFA i Blattera.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze