Start 2014 roku na Bliskim Wschodzie
Real Madryt zmierzy się z PSG
Xabi Alonso może negocjować z dowolnym klubem na świecie, otworzyło się zimowe okienko transferowe, ale fani Realu Madryt 2014 rok zaczną nie od rozważań na temat kadry zespołu, ale od meczu z Paris Saint-Germain. Meczu, którego na pewno nie wszyscy chcą, zwłaszcza na Bliskim Wschodzie. Zanim Królewscy zagrają pierwszy mecz ligowy, rok muszą jednak zacząć od zaspokojenia oczekiwań sponsorów i szejków z Kataru.
Real Madryt nie zagra w najmocniejszym zestawieniu, chociaż trudno sądzić, by na mecz ligowy rozgrywany akurat dziś Carlo Ancelotti powołałby innych piłkarzy. W Madrycie, w oczekiwaniu na pierwszego potomka, został Iker Casillas, a Varane, Coentrão i Bale chcą jak najszybciej wrócić do pełni sprawności, ćwicząc indywidualnie. Szansę na występ może dostać za to paru zawodników Castilli – José Rodríguez, Casado, Llorente czy Jaime. Spotkanie zapowiadane jest jednak przede wszystkim jako starcie dwóch wielkich gwiazd – Cristiano Ronaldo i Zlatana Ibrahimovicia. W ostatnim pojedynku między crackami lepszy okazał się Portugalczyk, prowadząc reprezentację do awansu na Mistrzostwa Świata w Brazylii i zaliczając hat-tricka na Friends Arena w Sztokholmie.
Mecz towarzyski z Paris Saint-Germain to dla Realu Madryt żadna nowość. Podczas zeszłorocznej pretemporady Królewscy pokonali paryżan 1:0 po bramce Karima Benzemy. Mimo że od tamtego meczu minęło ledwo ponad pięć miesięcy, w obu klubach nastąpiły mniejsze lub większe zmiany. PSG prowadzone przez Laurenta Blanca prowadzi w tabeli ligowej Ligue 1 i zgromadziło o 3 oczka więcej niż AS Monaco. Nic nie wskazuje na to, by jakiś inny klub włączył się do walki między dwoma najbogatszymi klubami w lidze francuskiej.
Dzisiejsze spotkanie można wygrać 5:0 i można przegrać 0:5. To nie zmieni celów Królewskich na 2014 rok. Mimo malutkiej wagi meczu Real Madryt powinien postarać się o kolejne zwycięstwo z trudnym i mocnym przeciwnikiem. Z efektowną i efektywną grą wejście w nowy etap tego sezonu będzie na pewno łatwiejsze, a i większa pewność siebie niektórych zawodników może Blancos jedynie pomóc.
Początek meczu o 15:45 polskiego czasu.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze