Laso: Zapracowaliśmy na to zwycięstwo

– Pragnę pogratulować zawodnikom wysiłku i pracy, a także wyróżnić ponad trzynaście tysięcy dwieście osób, które przybyły do Palacio. Jesteśmy zachwyceni, mogąc zadedykować im to zwycięstwo, a także bardzo wdzięczny za ich obecność. Ten „szósty zawodnik” w końcówce popchnął nas i zmotywował, dlatego też pragnę mu podziękować. Kibice mieli okazję obejrzeć wspaniały mecz koszykówki – przyznał Pablo Laso na konferencji prasowej.

– Stawiliśmy czoła temu wyzwaniu dość dobrze, zarówno w defensywie, jak i ofensywie. Barcelona jest drużyną z wielką jakością gry, stosuje dużą rotację. Pokazali tę jakość nie odpuszczając meczu w żadnym momencie. Wykazali się wysoką skutecznością w trójkach i wiedzieli, jak zagrać na własną korzyść, stąd było bardzo trudno. Podczas drugiej kwarty udało nam się wypracować przewagę, kiedy złapaliśmy dobre wymiany piłki i szukaliśmy najlepszych opcji. Uważam, że było to zwycięstwo sprawiedliwe, na które zapracowaliśmy.

– Felipe częściej wyróżnia się ze względu na punkty czy zbiórki, jednak zawsze przekazuje drużynie energię. Pozostawał wolny na obwodzie, ponieważ dobrze podawaliśmy piłkę. Oczywiście nie jest on strzelcem trzypunktowym, lecz nie zamierzam zabraniać mu rzucać, ponieważ nie byłoby to rozsądne. Sytuacje te były również owocem odczytania defensywy rywala. Gratuluję mu dzisiejszego występu.

– Terminarz wymaga ode mnie prób rotacji, abyśmy pozostali możliwie jak najświeżsi podczas końcówek meczów. Dzisiaj zastosowałem znacznie krótsze zmiany, bowiem spotkanie było trudne i skomplikowane. Przeciwnicy również dokonywali zmian bardzo wcześnie. Drużyna sprawia wrażenie dobrze przygotowanej pod względem fizycznym. Zdobyliśmy dziewięćdziesiąt osiem punktów przeciwko jednej z najlepszych defensyw w lidze. Musimy kontynuować starania o bycie lepszymi każdego dnia.

– Skupiliśmy się na naszym stylu gry, lecz ich poziom skuteczności zrodził konieczność większej uwagi, ponieważ wiedzieliśmy, że jest to drużyna, która się nigdy nie poddaje. Wiedzieliśmy, że na pewno nie będzie łatwo. Jeżeli mowa o końcowej klasyfikacji rundy zasadniczej, zyskaliśmy mały komfort, lecz pozostało jeszcze wiele. Jestem świadomy, że znajdujemy się dziś na pierwszym miejscu z dwoma zwycięstwami przewagi nad drugim zespołem, ale nie osiągnęliśmy jeszcze niczego.

– Jestem bardzo zadowolony z tych dwudziestu pięciu kolejnych zwycięstw. Jest to rekord niesamowity i robiący wrażenie. Jestem jednak trenerem drużyny, która wie, że rozgrywki nie kończą się na tym rekordzie. Już w następnym tygodniu rozpoczyna się rywalizacja w Top 16.