Hiszpanie z City nie chcą trafić na rodaków

Manchester City może w poniedziałek trafić na Real Madryt, Barcelonę, Atlético, Borussię lub PSG. Z okazji bardzo możliwego starcia Anglików z którąś z hiszpańskich ekip dziennikarze Marki pojechali zapytać hiszpańskich graczy Obywateli o ich odczucia. Oto, co Jesús Navas, Javi García, David Silva i Álvaro Negredo mieli do powiedzenia w pytaniach dotyczących Realu Madryt:

Jakie macie preferencje przed losowaniem?
Jesús Navas: Wydaje się, że wszystko wskazuje na Hiszpanów, prawda?
David Silva: Niech wypadnie ten, kto ma wypaść. Każdy dwumecz będzie bardzo trudny. Mimo wszystko jeśli można uniknąć hiszpańskiej ekipy, to lepiej jej uniknąć. To oznaczałoby, że moglibyśmy spotkać się dopiero w ćwierćfinale i wszyscy doszlibyśmy dalej. Jednak jeśli wypadnie ktoś z Hiszpanii, to wszystko mi jedno.
Álvaro Negredo: To moment na wyciągnięcie frazesu. Tego, że jeśli chcesz być mistrzem, to nie ma znaczenia na kogo trafiasz. Jednak jasne jest też to, że starasz się unikać najlepszych. A Real, Barcelona i Atlético są w świetnych dyspozycjach. Jeśli na nich nie trafimy, to dobrze. Jednak jeśli ktoś wypadnie, zostanie to dobrze przyjęte i podejmiemy ich tak, jak na to zasługują.
Javi García: Jeśli miałbym kogoś wybierać, wolałbym wylosować PSG, żeby uniknąć Hiszpanów, którzy są bardzo silni. Chociaż też przyznaję, że jeśli wypadłby Real, to podobałby mi się powrót do domu. Jednak najlepiej, żeby zdarzyło się to później.
JN: Każdy rywal będzie silny i pojedynek będzie bardzo piękny.

[...]

Real prezentuje ogromną siłę w ataku i ma Bale'a, który pokazuje wielki zmysł do strzelania goli.
DS: Mnie postawa Bale nie zaskoczyła. To świetny zawodnik i świetnie przystosował się do Realu.
JG: W poprzednim sezonie strzelał wiele bramek w Tottenhamie. Nie oczekiwałem jednak, że zaaklimatyzuje się tak dobrze i tak szybko w Realu. Królewscy mają bardzo ofensywną ekipę, która jest w stanie stworzyć wiele okazji w meczu, więc Bale może się w tym sezonie rozstrzelać.
AN: Wielką zaletą Realu jest ta zdolność, którą mają przy kreowaniu okazji. Także prawdą jest to, że możesz im zagrozić i tworzyć okazje przeciwko nim, ale nie do podważenia pozostaje ich efektywność w ataku przy takich graczach, jak Cristiano, Bale, Modrić, Benzema czy Di María. W każdym momencie każdy z tych zawodników może strzelić ci bramkę.
JG: Chyba tylko trio z ataku ma już ponad 30 bramek w Lidze. Nawet w meczach, gdzie wydają się spać i czekać z tyłu, łapią cię na nieostrożności, posyłają długą piłkę i zaraz zdobywają bramkę.

[...]

City rewanż zagra na wyjedzie. Czy czynnik własnego boiska jest tak kluczowy?
AN: Ja wolę rozgrywać pierwszy mecz w domu. U siebie gramy bardzo dobrze. Z tą pewnością siebie celem jest uzyskanie dobrego wyniku w Manchesterze i wyjazd na rewanż ze zdawaniem sobie sprawy, czego potrzebujemy. Wolę to niż grę u siebie pod presją, jaką to ze sobą niesie.
JN: Ja wybieram rewanż w domu, chociaż to prawda, że w tym sezonie radzimy sobie bardzo dobrze na naszym stadionie.
JG: Ja myślę tak, jak Álvaro. Każda ekipa, która przyjeżdża na nasz stadion wie, że będzie cierpieć i na pewno będzie mieć problemy. Ja wolę jechać na drugi mecz z przewagą i to jest bardziej możliwe, jeśli pierwsze spotkanie odbyło się na twoim boisku. Poza tym we wtorek pokazaliśmy, że możemy uzyskać dobry wynik na każdym stadionie.
DS: Teraz nie wiem, co jest lepsze. Gramy bardzo dobrze u siebie, ale byliśmy też w stanie wygrać z Bayernem na jego obiekcie. To zależy od rywala, ponieważ niektórzy mają wielkie zdolności przy golach na wyjazdach i trzeba pamiętać o tej przewadze. Szczerze, dla mnie nie znaczenia gra pierwszego meczu u siebie lub na wyjeździe.

Jesteście świadomi tego, że nikt nie chce trafić na City?
AN: To muszę stwierdzić rywale. My staramy się poprawiać i to prawda, że czujemy się coraz silniejsi. Musieliśmy naprawić coś poza domem, ale drużyna jest na dobrej drodze. Rozwijamy się i wiemy, że możemy grać lepiej, przede wszystkim na wyjazdach.