Dyrygent Xabi wyprowadza Real na właściwe tory
Bask przywrócił równowagę w zespole
Wiadomość o powrocie Xabiego Alonso musiała uszczęśliwić Carlo Ancelottiego. Mimo że nadal nie jest w stu procentach sprawny, pomocnik w pojedynkę zaszczepił w zespół równowagę i solidność, nad którą Ancelotti rozwodził się raz po raz w tym sezonie.
Mimo starań, Illarramendi, Khedira i Modrić nie byli zdolni wejść w buty Alonso – rozpoczynanie gry, zakotwiczanie środkowej części boiska, odzyskiwanie posiadania piłki i włączanie się w atak – to Bask ponownie udowodnił, że jest doskonałym dyrygentem. Pod jego batutą, orkiestra w środku boiska gra jak z nut. Obecność Xabiego uwolniła Khedirę od obowiązków playmakera, co pozwoliło mu na wychodzenie do przodu, większy pressing, przerywanie gry i wybieganie z daleka w pole karne. Odrodzenie pomocnika zostało potwierdzone bramką przeciwko Realowi Sociedad. Za to Luka Modrić ma teraz szansę, by dołączać do Ronaldo, Bale'a i Benzemy w ataku. Zgromadził dwa celne strzały w meczu z Sociedad wygranym 5-1 – a tego właśnie brakowało Chorwatowi.
Real jest inną drużyną z Xabim w składzie. Traci mniej okazji i lepiej kontroluje przebieg gry: 66% posiadania piłki dla Królewskich w pierwszej połowie zmniejszyło się do 58% w drugiej, gdy Bask został zdjęty w drugiej odsłonie spotkania.
Po meczu, Carlo Ancelotti wyraził swoje zadowolenie z postawy dyrygenta i dwóch „muzyków” po bokach, którzy umocnili się w roli ulubionego trio Włocha na środku boiska. - To dla nich ważne, by regularnie występować na boisku. Każdy z nich oferuje coś innego, choć również mogą grać dobrze w innych kombinacjach – podsumował Ancelotti.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze