Królewskie tridente z 18 bramkami
Atakujący Królewskich w wysokiej formie
Od początku sezonu wszyscy czekali aż ofensywne trio odpali. Przeciwko Sevilli w końcu się udało. Do regularnego Cristiano Ronaldo dołączyła moc Garetha Bale'a i wyśmienity instynkt Karima Benzemy.
Cristiano już dawno temu dał znać, że jest genialnym zawodnikiem. Gdyby istniała książka ze statystykami Realu Madryt, on znalazłby się na każdej stronie. Portugalczyk strzelił przeciwko Sevilli osiemnastego hattricka w barwach Królewskich i tym samym awansował na piąte miejsce najlepszych strzelców w historii klubu, wyprzedzając Ferenca Puskása. Oprócz tego CR7 zrównał się liczbą goli z Diego Costą i wraz z nim okupuje pozycję lidera klasyfikacji króla strzelców. Jakby jeszcze tego było mało, na razie jest również najlepszym strzelcem Ligi Mistrzów (siedem goli w trzech meczach). Łącznie w tym sezonie strzelił osiemnaście bramek w czternastu występach w białych barwach. Nie można sobie wyobrazić lepszej riposty dla poniedziałkowej wypowiedzi Josepha Blattera.
Droga Benzemy do wielkiej nocy była najbardziej kręta. Wielokrotnie wygwizdywany podczas spotkań na Santiago Bernabéu, w trakcie meczu z Sevillą dał wiele argumentów swoim zwolennikom, uważającym, że napastnika nie można rozliczać tylko z bramek. Dał recital ofensywnych ruchów bez piłki, również sam zaliczył dwa trafienia. Francuz ma już cztery bramki w La Liga i dwie w Lidze Mistrzów. Znaczący wynik gracza, który ma też pięć asyst na koncie.
I wreszcie Gareth Bale. Walijczyk w środę zadebiutował przed własną publicznością w pierwszej jedenastce. Rozpoczęło się bajecznie. Grając na prawej stronie, którą zajmował kilka razy jeszcze w Tottenhamie, bardzo dobrze wspomagał pozostałych kolegów. Rozegrał pełne 90 minut, sam strzelił dwie bramki i zaczął powoli pokazywać, dlaczego jest wielkim graczem, wartym tych pieniędzy, które na niego wydano.
Po wczorajszych siedmiu bramkach, madryckie tridente ma na koncie łącznie osiemnaście trafień w lidze. O jedno więcej niż trio z Barcelony (Messi, Alexis, Neymar). Bramki Cristiano, Bale'a i Benzemy stanowią 72 procent z 25 goli zdobytych przez zespół. Ta statystyka tylko odzwierciedla siłę ognia, która wczoraj była nie z tej ziemi.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze