Jesé się nie poddaje
Wychowanek wierzy, że Ancelotti da mu szansę
Jesé się nie zatrzymuje. Po zgrupowaniu reprezentacji Hiszpanii do lat 21 w San Pedro del Pinatar, Kanaryjczyk nie chciał zmarnować ani dnia i niemal natychmiast pojawił się w Valdebebas, by nad sobą pracować. Po zaledwie 20 rozegranych minutach w kadrze Julena Lopeteguiego wychowanek Królewskich wrócił do Madrytu. Jesé chce być w stu procentach gotowy, kiedy Carlo Ancelotti będzie go potrzebować w ciągu najbliższych kilku tygodni, dlatego na własną rękę tuż po powrocie do stolicy odwiedził miasteczko sportowe i trenował indywidualnie.
Kanaryjczyk nie ma prawa być zadowolonym z liczby minut, jakie otrzymał od Ancelottiego – rozegrał ich tylko 50. Wciąż jednak wierzy, że ciężką pracą przekona do siebie Włocha i z tygodnia na tydzień jego rola w zespole będzie coraz bardziej znacząca.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze