Przestrogi sprzed lat
Czy Real zmądrzał?
W ostatnich latach Real Madryt kilkukrotnie ściągał piłkarzy, z którymi wiązano wielkie nadzieje, ale nie zostały one zrealizowane ze względu na ich problemy ze zdrowiem. AS odwołując się do sytuacji Garetha Bale'a przedstawia cztery, ich zdaniem, najbardziej sztandarowe przykłady tak zwanych piłkarskich szklanek, które do Madrytu trafiły już mając kontuzję. Czy Walijczyk podąża tą samą drogą?
Woodgate – wiecznie kontuzjowany
Sezony: dwa. Minuty: 889 (19% wszystkich możliwych do zagrania). Kupiony z Newcastle za 20 milionów euro, grał w Realu w latach 2004-06. W pierwszym roku nie grał, potem pożegnał się z osobistym doktorem, panem Olmo. Jego najlepsza seria to 14 rozegranych meczów z rzędu (10 w Lidze). Był kontuzjowany przez 452 dni.
Şahin, czyli nierozwiązana zagadka
Za Nuriego zapłacono w maju 2011 roku Dortmundowi 10 milionów euro. Turek był już wówczas kontuzjowany, bo doznał urazu w 15 kwietnia w spotkaniu Bundesligi. Sytuacja nie wydawała się wtedy zła, nawet mimo tego, że uraz dotyczył prawego kolana. Jednak już na pierwszym treningu uszkodził również drugie kolano… Próbując ochraniać pierwsze. Nikt dokładnie nie wie, co się działo podczas jego stuszesnastodniowej rehabilitacji. Ostatecznie zagrał 1642 minut (13%).
Kaká
Do Realu przyszedł już z kontuzją pachwiny. Operację przeszedł w wakacje. W Madrycie nigdy nie potrafił odmówić przyjmowania pensji w czasie niezdatności gry, co z radością i od razu uczynił po powrocie do Milanu. Zapłacono za niego horrendalnie wysoką cenę 67 milionów euro i przebywał na boisku łącznie przez 6683 minuty (33%). Kiedy Predrag Mijatović chciał go kupić, postanowił najpierw dokładnie monitorować jego sytuację fizyczną i dlatego zrezygnował. Florentino Pérez dokonując transakcji specjalnie się nie zastanawiał, nie konsultował się też ze sztabem sportowym.
Altintop
Przyszedł za darmo z Bayernu Monachium w maju 2011 roku. Zagrał 613 minut (12%). W czasie jednego sezonu rozegrał w Realu tylko 11 meczów, po czym odszedł do Galatasarayu. Przez niemalże cały okres pobytu w Madrycie miał problemy ze zdrowiem.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze