Nie pierwszy błąd Muńiza w sezonie
Arbiter wypaczył wynik spotkania Barcelony z Sevillą
Faul widmo Carlosa Sáncheza na Pepe w doliczonym czasie gry spotkania Elche z Realem Madryt poskutkował rzutem karnym i w efekcie wygraną Królewskich z beniaminkiem Ligi 2:1. Dla arbitra tego spotkania, Césara Muńiza Fernándeza, nie były to pierwsze kiepskie zawody w bieżącym sezonie.
W 4. kolejce kampanii 2013/2014 urodzony w Brukseli sędzia prowadził spotkanie Barcelony z Sevillą na Camp Nou, zakończone zwycięstwem gospodarzy 3:2. Muńiz nie uznał jak najbardziej legalnego gola Juana Cali dla Sevilli. Właściwie nie wiadomo dlaczego, ale prawdopodobnie poprzez potknięcie się Daniego Alvesa o nierówność na Camp Nou. Następnie, po upływie doliczonego czasu gry, Muńiz puścił akcję Messiego, która zakończyła się zwycięskim golem Alexisa. W tej akcji Andaluzyjczycy domagali się jeszcze odgwizdania faulu Argentyńczyka na Alberto Moreno. Wcześniej, przy akcji Barcelony na 2:0, reklamowali faul Messiego na Fernando Navarro.
Jeżeli ktoś przeoczył bramkę Juana Cali, na przykład z powodu oglądania filmu komediowego, to przypominamy:
Po takiej serii błędów wielu ekspertów hiszpańskiego futbolu domaga się zawieszenia Césara Muńiza Fernándeza.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze