Twierdza Di Stéfano zdobyta przez Alcorcón
Real Madryt Castilla 0:1 Alcorcón
Castilla zainaugurowała dzisiaj sezon na Estadio Alfredo Di Stéfano. Królewscy tydzień temu przegrali po wyrównanym boju ze Sportingiem Gijón 0:1. Podopieczni Torila zapowiadali walkę o pierwsze bramki i punkty. Poza tym Blancos nie przegrali żadnego oficjalnego spotkania na własnym obiekcie w 2013 roku. Alberto Toril zmienił nieznacznie wyjściową jedenastkę w porównaniu do poprzedniego tygodnia. W barwach Castilli zadebiutował od pierwszego gwizdka Jaime Romero. Na trybunach zasiedli prezesi obu klubów, a także Jesé, Fabinho i Álex Fernández.
Mecz mógł się rozpocząć wyśmienicie dla Alcorcónu. Goście byli bliscy wyjścia na prowadzenie po nieporozumieniu między Llorente i Pacheco. Królewscy starali się przejąć kontrolę nad spotkaniem, ale to Alcorcón otworzył wynik. Strzał z dystansu Ángela Sáncheza odbił się jeszcze po drodze od Pulido, co zmyliło Pacheco. Podopieczni Torila wyraźnie przyspieszyli po stracie bramki. W 33. minucie Borja García zmusił Daniego Giméneza do wzniesienia się na wyżyny swoich umiejętności, ale golkiper Alcorcónu sprostał zadaniu. Blancos przeważali, bez problemów przedostawali się w pole karne rywali, jednak brakowało wykończenia.
W drugiej części obraz gry nie uległ zmianie. Dominowała Castilla, jednak coraz bardziej widoczny stawał się brak takiego napastnika jak Jesé. Alcorcón czekał na okazję do kontrataku. Po jednym z nich Derik Osede musiał ratować się faulem, co mogło się skończyć nawet czerwoną kartką. Arbiter był jednak pobłażliwy i wyciągnął żółty kartonik. W 66. minucie znakomitą okazję zmarnował Lucas. Miał przed sobą tylko bramkarza gości, lecz Giménez zdołał zatrzymać strzał pomocnika gospodarzy. Kilkadziesiąt sekund później fantastyczną akcją popisał się Diego Llorente, ale niestety uderzył niecelnie.
Na kwadrans przed końcem Alberto Toril dał szansę na debiut Cristianowi Gómezowi, który dopiero wczoraj podpisał kontrakt i dołączył do drużyny. Castilla ciągle nie potrafiła doprowadzić do remisu, więc trener posłał na boisko Cristiana Benavente w miejsce Derika. Blancos do samego końca walczyli o wyrównanie, jednak Alcorcón umiejętnie się bronił. Goście niechętnie opuszczali własną połowę, skupiali się jedynie na wybijaniu piłki. W doliczonym czasie piękną interwencją popisał się Dani Giménez, bohater tego pojedynku.
Castilla przegrała drugi mecz z rzędu 0:1. Estadio Alfredo Di Stéfano zostało zdobyte po raz pierwszy w 2013 roku. Królewscy byli drużyną, która przeważała, stwarzała więcej zagrożenia pod bramką rywali, dłużej utrzymywała się przy piłce, ale liczą się gole, a pod tym względem to Alcorcón był górą. Nie udało się trafić do siatki w nowym sezonie, chociaż były ku temu okazje. Jeśli chodzi o zespół Alberto Torila, najlepiej w tym spotkaniu wypadł Diego Llorente, znakomity występ tego prawego obrońcy.
Real Madryt Castilla – Alcorcón 0:1 (0:1)
0:1 Ángel Sánchez 17’
Real Madryt Castilla: Fernando Pacheco, Diego Llorente, Derik Osede (Cristian Benavente 80’), Jorge Pulido, Jorge Casado, Omar Mascarell (Cristian Gómez 76’), José Rodríguez, Lucas Vázquez, Borja García, Jaime Romero, Óscar Plano (Rubén Sobrino 65’).
Alcorcón: Dani Giménez, Nagore Gómez, Héctor Verdés, Jean-Sylvain Babin, Ángel Sánchez, Rubén Sanz, Sergio Mora, Samuel Camille (Javito Peral 69’), Fernando Sales, Juli Cerdá (Jony Ńíguez 80’), Quini Álvarez (Christian Alfonso 69’).
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze