Cristiano: Nie martwi mnie przedłużenie kontraktu

Zakończyłeś poprzedni sezon w otoczeniu złych emocji, po porażce w finale Pucharu Króla przeciwko Atlético i odejściu Mourinho. Bilans wychodzi na minus?
Oczywiście że tak, bo wygraliśmy jedynie Superpuchar. Będziemy ponownie starać się o Ligę i Champions League. Nie będzie łatwo, ale kadra jest bardzo dobra, mamy znakomitego trenera i zrobimy wszystko, żeby osiągnąć nasze cele.

Masz żal o sposób, w jaki potraktował cię Mourinho?
Nie będę wypowiadał imienia tej osoby. Nie warto. Proszę mi wybaczyć, ale nie interesuje mnie ta osoba.

Martwi cię sprawa przedłużenia kontraktu?
Mam przed sobą jeszcze wiele lat gry. Przedłużenie kontraktu nie jest dla mnie zmartwieniem, to wynika z naturalnej kolei rzeczy i prędzej czy później wszystko będzie jasne. Ta sytuacja mnie nie martwi. Sprawy idą dobrze. Jestem szczęśliwy i nie uważam, by świat się kończył.

Madryt ma nowego szkoleniowca. Jak pracuje się z Carlo Ancelottim?
To wielki trener, świetny człowiek i jestem bardzo szczęśliwy, że mogę z nim pracować.

Możesz poprawić swój rekord goli?
Rok po roku staram się poprawiać swoje wyniki. Nie skupiam się na liczbie bramek, ale dam z siebie wszystko, żeby powalczyć o poprawienie wszystkich moich dotychczasowych rekordów. Jestem ambitny.

Zdobyłeś 40 gola w barwach reprezentacji. Jesteś jedną bramkę za Eusébio i siedem za Pauletą. Myślisz o tym rekordzie wchodząc na boisku?
Nie myślę wtedy o pobiciu rekordu. Takie sprawy wychodzą naturalnie, tak samo w reprezentacji jak i w klubie.

Towarzyski mecz z Holandią był ostatnim przed zbliżającym się początkiem sezonu ligowego. Ponownie trafiłeś do siatki rywala. Masz dobre przeczucia?
To był ważny mecz, przeciwko bardzo dobrej drużynie. Osobiście wolę grać z lepszym rywalem niż z tym teoretycznie słabszym. To było dobre spotkanie przygotowawcze.

Rosja przegrała swój mecz z Irlandią Północną. Z przewagą jednego meczu, Portugalia utrzymuje pierwsze miejsce grupie F…
Takie informacje zawsze są mile widziane, bo dotyczą bezpośredniego rywala. To raczej kwestia motywacji, ale również alarm dla naszego zespołu, bo przecież kolejne spotkanie rozegramy właśnie z Irlandią Północną. Podczas eliminacji do Mundialu nie ma łatwych meczów. My zremisowaliśmy już z nimi u siebie. Musimy być przygotowani.