Adán: Nie chowam urazy

Co słychać na twoim obozie (w tym roku Antonio Adán po raz trzeci organizuje obóz piłkarski dla młodszych adeptów futbolu - przyp. red.)?
Dzieciaki świetnie się bawią, a ja jestem szczęśliwy umożliwiając im to. Spędziłem bardzo spokojne półtora miesiąca, próbując się wyciszyć i odciąć od całego zamieszania. Ostatnie piętnaście dni poświęciłem temu obozowi.

Jak oceniasz ten rok?
Lubię skupiać się na pozytywach, ale to prawda, że miałem wzloty i upadki. Mogłem zagrać w wielu meczach. Żaden z wychowanków, będących zmiennikiem Casillasa, nie zagrał w tylu spotkaniach. Jeśli chodzi o to, co działo się w mediach, a także o inne sytuacje – muszę wyciągnąć z tego naukę na przyszłość.

Poczułeś się urażony tym, że Mourinho sprowadził Diego Lópeza w obliczu kontuzji Casillasa?
Takie sytuacje zdarzają się w piłce i nie mam na nie wpływu. Mogę tylko poświęcić się ciężkiej pracy i dawać z siebie maksimum dla zespołu. W tym przypadku klub postanowił ściągnąć nowego bramkarza, a trener wybiera wyjściową jedenastkę. Ja mogę tylko pracować i uszanować podjęte decyzje.

Wystawił cię w spotkaniu z Málagą, a miesiąc później kupił innego bramkarza. Zaskoczyło cię to?
Mou wypowiadał się publicznie na ten temat, takie pytania należy kierować do niego. Nie mam odpowiedzi na to, dlaczego zmienił swoje podejście. Nie chowam urazy i szanuję jego decyzje.

Jakie były relacje między bramkarzami?
Fantastyczne. Sądzę, że mam dużo szczęścia mogąc powiedzieć, że Iker i Diego są moimi przyjaciółmi. Decyzje kadrowe nie mogą na to wpłynąć.

Co cię najbardziej zabolało, a co jest największym pozytywem tego sezonu?
Zawsze czułem wsparcie. Zarówno od moich fanów, jak i od kolegów z drużyny. Niezależnie od tego czy grałem, czy też nie. Rozumiem, że Iker jest bardzo kochany w Hiszpanii i wszyscy kibice, ja zresztą też, uważają go za znakomitego bramkarza.

Co z twoją przyszłością?
Zastanawiam się nad najlepszą opcją. 2 lipca otrzymałem pozwolenie na odejście z klubu. Chcę znaleźć miejsce, które da mi możliwość spędzenia wielu minut na boisku. W Hiszpanii lub poza krajem.

Zostanie w klubie byłoby skomplikowane?
To nie zależy ode mnie. Mam kontrakt i jeśli nic się nie zmieni, nadal będę zawodnikiem Realu Madryt. Trzeba znaleźć rozwiązanie najlepsze dla wszystkich.

A zatem w poniedziałek spotkasz się z Ancelottim?
Jeśli nie otrzymam nagłego telefonu, to w poniedziałek się spotkamy.

Co o nim myślisz?
Jest trenerem klasy światowej. Na tę chwilę jest idealny dla Madrytu i mamy nadzieję, że sobie poradzi.

Isco, Carvajal, Illarra… podobają ci się najnowsze transfery?
To duży sukces. Przeprowadzają bardzo dobre transfery. Dani radził sobie dobrze w Castilli, a później wyjechał by udowodnić swoją wartość.