Ancelotti chce namówić Pipitę do pozostania
Argentyńczyk na kolejny sezon w Madrycie?
Transferem Asiera Illarramendiego Carlo Ancelotti zamknął kadrę Realu Madryt. Przenosiny nie zostały co prawda jeszcze oficjalnie ogłoszone, ale As informuje, że obecność Baska w składzie Królewskich to efekt prośby włoskiego szkoleniowca. Inną możliwością było zakontraktowanie Marca Verrattiego, ale Ancelotti nie chciał zakłócać dobrych stosunków z Paris Saint-Germain, które poszło mu na rękę przy okazji przenosin do Hiszpanii. Jedynym możliwym transferem jeszcze w tym okienku to sprowadzenie Garetha Bale'a, które miałoby także strategiczne uzasadnienie. Za tydzień Ancelotti rozpocznie przygotowania do sezonu 2013/2014 bez niego.
Teraz Włoch musi skupić się na odchudzeniu kadry, w której obecnie jest aż 27 zawodników. Ancelotti zaakceptował brak transferu napastnika (rozważano pozyskanie Cavaniego lub Luisa Suáreza), ponieważ do pierwszej drużyny dołączą Jesé i Morata. Carletto liczy też na to, że namówi do pozostania Gonzalo Higuaína, w sprawie którego Królewscy wciąż nie osiągnęli porozumienia z Arsenalem. Kanonierzy oferują 25 milionów euro, zaś w Madrycie oczekują około 30-35 milionów.
Jak dowiedział się As, Ancelotti chce porozmawiać z Pipitą pierwszego dnia po powrocie do treningów i namówić go do pozostania w Madrycie. Argentyńczyk po ostatnim meczu minionego sezonu zadeklarował, że potrzebuje zmiany otoczenia, dlatego przekonanie go do dalszej gry na Santiago Bernabéu może być wyjątkowo trudne. W zeszłym roku miała miejsce dość podobna sytuacja, kiedy po rekordowym sezonie ligowym napastnik wyraził chęć odejścia, ale po rozmowie z José Mourinho zmienił zdanie. Klub nie zaoferował Pipicie nowego kontraktu, a sam zawodnik jest zdecydowany na odejście. Poprosił nawet swoich agentów do rozwiązania sagi transferowej z jego udziałem przed 15 lipca, czyli datą powrotu Królewskich do treningów.
Jeśli chodzi o inne transfery z Realu Madryt, José Callejón jest jedną nogą w Napoli, czemu nie zaprzeczył dziś Florentino Pérez. Fábio Coentrão wciąż nie znalazł nowego klubu, z kolei w kwestii Kaki Królewscy wciąż liczą na ofertę, na którą zgodzi się sam Brazylijczyk.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze