Filozofia gry Carla Ancelottiego
Włoch chce przywrócić grę z pierwszej piłki
Jest 15:23. Katarska stacja telewizyjna informuje, że nowym trenerem PSG zostanie Laurent Blanc. To krok, który znacznie przybliża Carla Ancelottiego do przeprowadzki do Madrytu. Królewscy czekają jedynie na zgodę prezesa paryżan, Nassera Al-Khelaifiego, by móc oficjalnie ogłosić, że włoski szkoleniowiec zwiąże się z Realem Madryt czteroletnim kontraktem.
To już tylko kwestia kilku podpisów. Carlo pracuje dla Realu Madryt od 1 czerwca, kiedy klub oficjalnie pożegnał się z José Mourinho. Włoch przeprowadził już wspólnie ze sztabem szkoleniowym analizę składu, jak również zaaprobował transfer Garetha Bale’a, który zapowiada się na najtrudniejszą operację tego lata. Następca The Special One czeka jedynie na oficjalne zakontraktowanie, by rozpocząć własną rewolucję Realu Madryt. Naturalnie. Bez podnoszenia głosu. Bez medialnych konferencji prasowych. W ciszy. Bez rzucania słów na wiatr. Z elegancją. Nikogo nie atakując. Był w Madrycie już taki trener, który prezentował podobny styl. Ancelottiego można określić mianem włoskiego Vicente Del Bosque.
Carlo przychodzi z zamiarem przywrócenia w Madrycie gry na jeden kontakt, filozofii opartej na posiadaniu piłki i atakowaniu rywala. To historyczny styl Realu Madryt, który ma powrócić w unowocześnionej wersji. Włochowi podoba się szybka gra z wykorzystaniem skrzydeł, bez nacisku na zagęszczanie środka pola. Carletto, jak nazywa go Giovani Mauri, jego zaufany człowiek i trener od przygotowania fizycznego, przychodzi by pisać historię. By zdobyć La Décimę. Nowy trener Realu Madryt może przyznać to już otwarcie. Zadeklarował, że jego głównym celem jest zdobycie z Królewskimi dziesiątego tytułu Ligi Mistrzów. Mauri to wie i mówi o tym bez ogródek. Zna swojego przyjaciela lepiej niż ktokolwiek. Sam kiedyś stwierdził: „Jesteśmy jak małżeństwo, rozumiemy się bez słów, wystarczy spojrzenie”.
Florentino Pérez wybrał Ancelottiego, bo to trener który zawsze dąży do ofensywnej gry, nie zapominając o obronie. Taka mieszanka jest bezkonkurencyjna. Ulubioną formacją Włocha jest 1-4-4-2. Carlo zawsze chce, by jego drużyna dominowała na boisku, posiadała piłkę, jednak bez sztucznego nabijania podań. Do ataku może wystarczyć zaledwie kilka kontaktów, wymaga to jednak od graczy ofensywnych urywania się obrońcom rywali i częstych wyjść na wolne pole. To, co najbardziej wyróżnia Ancelottiego, to nacisk na skuteczną defensywę. Należy atakować po hiszpańsku, a bronić po włosku. To dobre połączenie. Drużyna powinna próbować odzyskać piłkę natychmiast po stracie. Powrót i ustawienie szyków defensywnych musi odbywać się błyskawicznie, angażując przede wszystkim pomocników.
Wielu fanów go nie zna. Myślą, że Carlo będzie prezentował typowo włoski styl, skoncentrowany na wyniku. Jednakże ten człowiek zerwał z modelem preferowanym w jego ojczyźnie. Cannavaro przyznał: „Z Ancelottim skończył się typowy włoski futbol, oparty na defensywie i kontrataku. Narzucił we Włoszech futbol ofensywny i jego koncepcja odcisnęła piętno na całej lidze włoskiej, gdzie futbol defensywny powoli odchodzi w zapomnienie”. W Madrycie porównują jego system gry do tego, który preferował Vicente Del Bosque. Kontrola tempa meczu i nieustanne szukanie okazji, do zdobycia gola.
Włoch jest bystry. Zamierza przywrócić zapomniane już wartości Realu Madryt. Drużyna przestanie wyczekiwać na rywala i szukać okazji do kontry. Powróci elegancja w słowach i zachowaniu. W klubie do tej pory nikt nie rozumie, dlaczego Mourinho prowokował takie napięcie w dwóch ostatnich miesiącach, które zamazały jego poprzednie dokonania sportowe.
Następca Portugalczyka podpisze kontrakt na cztery lata. W tym czasie chce zdefiniować swój styl i odcisnąć piętno na zespole. Ma pewną przewagę nad Mourinho, bowiem José w swoim ostatnim roku nie wygrał żadnego tytułu. Włoch może więc tylko to poprawić. Pierwszą metą będzie La Décima, ale Ancelotti będzie chciał wygrać wszystko, łącznie z Pucharem Króla. Florentino Pérez czeka już tylko na zgodę dyrekcji PSG by oficjalnie zaprezentować nowego trenera drużyny. Wiadomo już, że Carlo zastosuje system 4-4-2 oparty na posiadaniu piłki i ofensywnej grze skrzydłami. Tego właśnie żądają kibice.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze