Roberto Carlos o meczu
Wypowiedź lewego obrońcy Realu Madryt - Brazylijczyka Roberto Carlosa o finałowym meczu w Pucharze Króla i nie tylko
Roberto Carlos wyraża smutek, jaki zapadł w całej drużynie Królewskich po przegranym finale o Puchar Króla z Realem Zaragoza. Jest mu bardzo przykro, że jeden błąd zadecydował o strzeleniu przez Galleti’ego gola i przegrania całego meczu.
- To był dziwny mecz, ponieważ kontrolowaliśmy sytuacje na boisku przez cały czas, ale kiedy tylko popełnialiśmy jakiś pojedynczy błąd, wtedy przeciwnik strzelał bramkę. Nie mam statystyk meczu, lecz Zaragoza nieczęsto zapuszczała się pod naszą bramkę, a strzelili 3 gole. Cieszę się z formy Savio, mam nadzieję, że nadal będzie tak grał jak dzisiaj – zaznaczył lewy obrońca Królewskich.
Brazylijczyk przyznał także, że po meczu, atmosfera w szatni była bardzo przygnębiająca
- Cieszyliśmy się, że jesteśmy w finale, gdyż zostało to okupione dużym wysiłkiem. Teraz jesteśmy smutni, ale zarazem po części w pewnym sensie usatysfakcjonowani z wykonanej pracy. Nie tylko Roberto Carlos chciał zdobyć puchar, lecz także cały zespół. – zapewniał Carlos, po chwili dodając – Ludzie nie doceniają Copa del Rey, jednakże kiedy dotrzesz do finału, dopiero wtedy dają wyraz wartości jaką naprawdę ma Puchar Króla. Wielu nie docenia go, dopóki go nie utraci.
Roberto nie wierzy, że jego gol był wynikiem błędu bramkarza Realu Zaragoza – Láinez’a.
- Ta piłka jest bardzo lekka i trudna do złapania, ponadto jest szara, co w nocy może dodatkowo sprawić bramkarzowi wiele kłopotu.
Brazylijski obrońca nie chciał komentować słabej formy Raula.
- Raul w meczu nie miał zastąpić Ronaldo. Nie szukamy wymówek. Wygraliśmy wiele spotkań bez niego (bez Ronaldo – przyp. red.) i to co się dzieje to po prostu brak szczęścia. – oświadczył Roberto Carlos.
Na pytanie jak wpłynie ta porażka na drużynę, Roberto Carlos podkreślił, że należy jeszcze z tym poczekać do następnego meczu, z Athletic Bilbao. Skomentował też słabą ostatnio postawę zespołu – Pewne jest to, że jesteśmy przemęczeni znaczną ilością rozegranych ostatnio spotkań. Wyeliminowaliśmy Bayern, potem graliśmy w lidze z Zaragozą, intensywność rozgrywania meczów jest duża. Życie w Realu Madryt różni się bardzo wiele od gry w innych zespołach – zakończył piłkarz.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze