Kluczowe informacje na temat wyborów na prezesa
Pérez będzie miał rywala?
Powołanie wyborów
Podczas poniedziałkowej konferencji prasowej na Santiago Bernabéu, poza komunikatem o odejściu José Mourinho, Florentino Pérez poinformował również o wyborach na prezesa Realu Madryt.
– Zgodnie z punktem 38-B statutów socjalnych, poinformowałem zarząd by wszczął proces powołania wyborów na prezesa – wyjaśnił sternik Królewskich.
Artykuł, do którego odniósł się prezes, jest częścią drugiego rozdziału statutów socjalnych i opisuje proces powołania wyborów na prezesa i zarząd. Pérez wspomniał konkretnie o punkcie B, który mówi o powołaniu wyborów za sprawą decyzji prezesa. Komunikat ten nie był dla nikogo niespodzianką. Spodziewano się takiej decyzji, jako że w tym roku upływa czwarty rok mandatu aktualnego prezesa, który rozpoczął sprawowanie swojego urzędu 1 czerwca 2009 roku.
Prezentacja kandydatów
Statuty Realu Madryt precyzują, że w ciągu dwóch kolejnych dni po ogłoszeniu wyborów zarząd ustali datę początkową procesu, w wyniku którego kandydaci będą mieli możliwość autoprezentacji. Ci, którzy aspirują na stanowisko prezesa Realu Madryt powinni zaprezentować swoją kandydaturę w okresie dziesięciu dni, których odliczanie rozpocznie się w momencie, gdy zarząd rozpocznie działania. Kandydaci muszą sprostać serii wymagań, które z roku na rok są coraz trudniejsze do spełnienia, zwłaszcza po ostatnim zebraniu socios jesienią zeszłego roku.
Pierwszy punkt regulaminu bezpośrednio sprzeciwia się przybyciu zagranicznego multimilionera, prezesem klubu może bowiem zostać wyłącznie Hiszpan. Florentino Pérez postanowił postawić jeszcze inną barierę, aby uniknąć sytuacji, gdy kandydat dochodzi do stanowiska prezesa poprzez kogoś, kto będzie rzeczywiście sprawował ten urząd, ale bez żadnej władzy. Z tego powodu zmieniono statut – kandydat na prezesa musi być socio przez co najmniej 19 lat. Najważniejszą barierą jest jednak czynnik ekonomiczny. Kandydaci muszą poręczyć 15% budżetu (około 80 milionów euro) własnym majątkiem.
Data wyborów
Statut klubu narzuca tylko jeden warunek co do daty wyborów – nie mogą one odbyć się w sierpniu, bo okres wakacyjny mógłby mieć wpływ na wyniki głosowania.
Florentino Pérez wspomniał podczas poniedziałkowej konferencji prasowej o 16 czerwca, zgodnie z okresem opisanym przez status. Jedynym problemem jest fakt, że tego samego dnia, w niedzielę, Hiszpania rozpoczyna Puchar Konfederacji meczem z Urugwajem. Nie wydaje się to jednak wystarczającą przeszkodą, by przesunąć termin wyborów.
Możliwi kandydaci
Istnieje możliwość powtórzenia się sytuacji z wyborów w 2009 roku, podczas których kandydat na prezesa był tylko jeden. Gdyby tym razem również nikt inny nie przedstawił swojej kandydatury, Florentino Pérez rozpocznie swoją czwartą kadencję 2 czerwca.
Florentino Pérez, socio od 1961 roku, po raz pierwszy stanął w szranki o stanowisko prezesa podczas wyborów w 1995 roku, przygrywając z Ramónem Mendozą. Latem 2000 roku ponownie spróbował swoich sił, tym razem z obietnicą zakontraktowania ówczesnej gwiazdy Barcelony, Luisa Figo. Pokonał w bezpośrednim starciu Lorenzo Sanza, otrzymując 16469 głosów, podczas gdy Sanz otrzymał 13302 głosy. Cztery lata później Pérez został wybrany ponownie, tym razem z miażdżącą przewagą (94,2% głosów). Nie udało mu się jednak dotrwać do końca kadencji, którą przerwał swoją dymisją w lutym 2006 roku, z powodu trzeciego sezonu z rzędu bez żadnego tytułu.
Jak dotychczas nikt przedstawił kontrkandydatury. W zeszłym tygodniu Juan Miguel Villar Mir, prezydent grupy OHL i kandydat w wyborach na prezesa Realu Madryt w 2006 roku zapewnił, że nie będzie kandydował. – Myślę, że bym wygrał – stwierdził z uśmiechem Villar Mir. Manolo Sanchís, kapitan drużyny Królewskich, z którą dwa razy (sezony 1997/1998 i 1999/2000) zdobywał puchar Ligi Mistrzów, był wymieniany jako możliwy kontrkandydat.
– Nie wykluczam kandydowania w wyborach, ale na pewno nie w tym roku – zapewnił w poniedziałkowej audycji radia Cadena Cope. Nie wykluczył jednak kandydowania w przyszłości. – Myślę, że kibice mają nadzieję na kandydatury byłych piłkarzy, w stylu Bayernu. Chciałbym w tym uczestniczyć – dodał ex-kapitan Realu Madryt.
W gronie możliwych kandydatur wymienia się również Juana Onievę, Martíneza Bravo, Eduardo Garcíę, Juana Palaciosa, a nawet Ramóna Calderóna. Żaden z nich jednak nie zapowiedział startu w wyborach.
Polemika w sprawie głosowania pocztą
Jeśli jednak dojdzie do wyborów, po raz kolejny jednym z najbardziej konfliktowych rozporządzeń będzie możliwość głosowania pocztą. Ostatnia modyfikacja statutu umożliwia taką formę oddania głosu, jednak jedynie za potwierdzeniem notarialnym, tak aby zagwarantować personalny charakter i potwierdzić prawo do oddania głosu.
Zmiana ta była krytykowana przez niektórych socios na ostatnim zebraniu, z powodu konieczności pokrycia kosztów przez głosujących.
– Są ludzie skłonni do oszukiwania, podczas poprzednich wyborów wpłynęło wiele głosów od osób nieuprawnionych do głosowania, to nie jest demokratyczne – odpowiedział Florentino.
Zmiana, dzięki której umożliwiono oddanie głosu pocztą została zatwierdzona głosami znacznej większości – 1031 głosów było za, 68 przeciw, 16 socios wstrzymało się od głosu.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze