Laso: Każdy zawodnik jest istotny
Pomeczowa wypowiedź trenera
– Jestem bardzo zadowolony z postawy chłopaków. Zaprezentowali się bardzo dobrze, byli bardzo skoncentrowani, grali z energią i uporem. Spotkanie obfitowało we wzloty i upadki. Nie rozpoczęliśmy go dobrze, lecz w końcówce praca tej drużyny uczyniła różnicę. W żadnym momencie, gdy graliśmy ze stratą, nie postrzegaliśmy się ani jako przegrani, ani jako zwycięzcy. Mieliśmy świadomość, że będzie to bardzo trudny mecz – przyznał Pablo Laso po wyeliminowaniu Barcelony z walki o triumf w Eurolidze.
– Jesteśmy o krok od zwycięstwa, a przed nami finał. Jest to coś niezwykłego. Sekretem jest praca. Powiedziałem graczom, że dzisiejsze spotkanie nie zostało wygrane tutaj, ale podczas całego sezonu. Jestem bardzo zadowolony ze sposobu, w jaki się tu dostaliśmy, i ze wzajemnego wsparcia zawodników. Nawet Pocius i Darden wspierali nas z ławki.
– Kiedy masz drużynę i chcesz być drużyną, musisz postarać się uczynić ważnym każdego z osobna. Reyes i Rodríguez błyszczeli dziś pod względem statystycznym. Praca defensywna El Chacho przeciwko Navarro była niesamowita, ale również i inni gracze przeszkadzali rywalom. Carroll i Rudy nie byli skuteczni w ataku, jednakże broni i współpracowali. To jest siłą tej drużyny.
– Cieszę się bardzo, ponieważ Rodríguez jest zdolny do zmiany rytmu gry, znam go doskonale, bardzo w niego wierzę. Potrzebujemy wszystkich. Siłą drużyny jest wiedza, w którym momencie istotny jest poszczególny zawodnik. El Chacho rozegrał partidazo w ofensywie i defensywie.
– Felipe to gracz dominujący, akceptuje swoją rolę. Rozgrywa mniej minut niż przed laty, lecz wciąż pozostaje bardzo ważny. Wołamy na niego Zegarek, ponieważ zawsze jest na czas i trenuje rzuty przez godziny. Świadczą o nim statystyki, ale to codzienna praca pozwala je generować.
– Prawdą jest, że pokonaliśmy ostatnim razem Olympiakos, jednak są wspaniałą drużyną, a swą siłę zademonstrowali swobodnym zwycięstwem nad CSKA. Musimy myśleć w trakcie meczu. To znakomity rywal, a mecz będzie europejskim klasykiem.
– Widziałem jedynie część meczu Olympiakosu. Uważam, że zdominowali swój półfinał od samego początku, grając bardzo inteligentnie, bardzo dobrze dzieląc się piłką w ataku i prezentując solidną defensywę. Grają podobnie do nas. Niełatwo wygrać tytuł i po roku wrócić do finału. Zeszły rok nie był przypadkiem.
– Tytuł ma dla nas duże znaczenie. Przed nami finał. Będzie to wielki mecz przeciwko Mistrzowi Europy. Jak powiedział Begić: „Jeżeli we wrześniu powiedzieliby nam, że tu będziemy, od razu bym się po tym podpisałbym”.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze