Jak to było z Heynckesem?
Bardzo ciekawa kartka z archiwum
Odejście José Mourinho z Realu Madryt wydaje się być przesądzone, a na pewno jest bardzo prawdopodobne. W ostatnich dniach powraca kwestia wpływu hiszpańskiej sportowej prasy na ruchy kadrowe w klubie, na czele którego stoi obecnie Florentino Pérez. Czy José Mourinho to pierwszy tak skonfliktowany z mediami trener? Częściowo odpowiedzieć na to pytanie można powracając do niedalekiej przeszłości.
Na stronie największego hiszpańskiego dziennika El País można zajrzeć do archiwum i dowiedzieć się (lub przypomnieć sobie) o okolicznościach odejścia z Realu Madryt Juppa Heynckesa w 1998 roku, po zdobyciu siódmego Pucharu Europy (La Séptimy). Jak żegnał się ze stolicą Hiszpanii niemiecki szkoleniowiec?
- Od dłuższego czasu prasa nie szanuje mnie jako trenera i osobę ogólnie. W żadnym momencie nie mówiło się o mojej przyszłości w tej ekipie. Już mówiłem to przy niektórych okazjach, ale prasa nie szanuje mnie już od jakiegoś czasu. Codziennie publikuje się rzeczy, którym chcę kategorycznie zaprzeczyć - mówił siódmego maja 1998 roku Jupp Heynckes.
- Rozmawiałem z prezesem [wtedy był nim Lorenzo Sanz - dop. red.] czterdzieści pięć minut. Była to spokojna i miła rozmowa, w której poruszyliśmy normalne, wspólne tematy, jakie ma trener i prezes. Mimo pogardy (dziennikarzy), gdy siądę na ławce podczas finału Ligi Mistrzów, będzie to moje dziewięćdziesiąte dziewiąte spotkanie w Pucharze Europy. Nie wiem, czy to wiedzą, ale żaden trener nie może pochwalić się czymś podobnym. Ale dla Realu Madryt, dla publiki i dla prasy to nie ma znaczenia. Bardzo niemiło jest czytać nieprawdziwe informacje na swój temat każdego dnia. Zawsze szanowałem media, ale nie zawsze ten szacunek zostawał odwzajemniony - mówił rozgoryczony Heynckes.
Główne ataki prasy na Heynckesa dotyczyły oczywiście słabej postawy drużyny w lidze. Po losowaniu półfinałów Ligi Mistrzów gazety prześcigały się w typowaniu następców na ławkę Królewskich, powołując się na przecieki od dyrekcji klubu. Tajemnicą poliszynela była także chęć niektórych włodarzy klubu ze stolicy Hiszpanii natychmiastowego zwolnienia Heynckesa. Co ciekawe, niemiecki trener od stycznia 1998 roku ograniczał kontakty z mediami do przed i pomeczowych konferencji prasowych. Odmawiał wywiadów prasie krajowej i zagranicznej. Sytuacja bliźniacza do tej obecnej, przez jaką przechodzi José Mourinho. Czy zakończy się podobnie?
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze