Przed meczem z Huescą

SD Huesca przyjedzie do Madrytu na mecz z Castillą po raz pierwszy od 35 lat. Ostatni pojedynek przypadł na 16. kolejkę sezonu 1977/78. Królewscy zwyciężyli wówczas 4:1. Niedawno pisaliśmy o tym, że podopieczni Torila nie przegrali jeszcze w 2013 roku na własnym stadionie. Oby spotkanie z Huescą nie było końcem tej passy.

To będzie kolejny z meczów bardzo ważnych w kontekście walki o utrzymanie. Huesca zajmuje obecnie przedostatnie miejsce w tabeli. Piłkarze z Aragonii niewiele robią, żeby poprawić swoją sytuację. Ostatnie sześć meczów to jedno zwycięstwo i aż pięć porażek. Argentyński trener, Jorge D’Alessandro nie ma za bardzo kim straszyć w ataku. Jego najlepszymi strzelcami są Borja González (6 goli), Tariq Spezie i Nacho Novo (po 5 goli). Kibice Realu Madryt z pewnością pamiętają jeszcze Carlosa Diogo, który w sezonie 2005/06 bronił barw Królewskich. Urugwajczyk gra w Huesce od 2012 roku.

Castilla może w tym meczu podtrzymać świetną passę w występach na własnym stadionie. Lepiej przemilczeć wyjazdowe popisy Królewskich, bo spotkania na Alfredo Di Stéfano wyglądają zupełnie inaczej. Wystarczy sobie przypomnieć wygraną 4:0 z Córdobą. Huesca jest idealnym rywalem, żeby oddalić od siebie widmo spadku. Podopieczni Alberto Torila zdecydowanie przewyższają swoich przeciwników pod względem ofensywnym. Castilla strzeliła aż dwadzieścia bramek więcej niż Huesca, za to straciła dziesięć więcej.

Castilla jest zdecydowanym faworytem tego meczu, ale niestety druga drużyna Realu Madryt jest bardzo nieprzewidywalna, zatem można się spodziewać wszystkiego. Jesé będzie miał okazję, żeby podgonić lidera klasyfikacji strzelców, Brazylijczyka Charlesa. Napastnik Blancos traci do niego dwie bramki. Pojedynek Castilli z Huescą zamknie 33. kolejkę Segunda División. Do zdobycia zostało trzydzieści punktów. Jutro konto Castilli powinno się wzbogacić o trzy oczka. ĄAdelante Castilla!