Jak madryckie media chronią Real...
<i>As</i> i <i>COPE</i> w akcji
Wiele razy przy różnych dyskusjach wspomina się o ochronie, którą otaczają Real madryckie media. Mecz z Galatasarayem przyniósł zawieszenia dla Xabiego Alonso i Sergio Ramosa za wypełnienie cykli żółtych kartek. Po spotkaniu Mourinho uciął wszelkie spekulacje, stwierdzając, że „nie ma żadnej historii”. W piątek As niespodziewanie odkopał sprawę nawet na swojej okładce, chociaż przez czwartek normalnie ucichła i nikt z UEFA się o niej nie wypowiadał. Sam dziennik dodaje, iż sędzia ani obserwator nie zapisali niczego, co mogłoby zaszkodzić klubowi. Sytuację jednak naświetlono na tyle, że musiał się z niej tłumaczyć nawet Aitor Karanka. Hiszpan spokojnie odpowiedział na konferencji, że zawodnicy zwyczajnie bronili wyniku 3:0 i starali się nie pozwalać rywalom na szybkie wykonywanie stałych fragmentów gry. Jeśli ktoś myślał, że to koniec, to do gry wkroczyło radio COPE. Stacja w Polsce najlepiej kojarzona jest chyba z oskarżeniami wobec Barcelony o stosowanie dopingu, przez co jest mocno łączona z Królewskimi. Po południu na jej stronie internetowej opublikowano ankietę: „Czy uważasz, że UEFA powinna ukarać Sergio Ramosa i Xabiego Alonso?”. Temat będzie poruszany w nocnych programach radiowych i weekendowych audycjach organizowanych przy okazji meczów. Tak właśnie madryckie media chronią Real Madryt Mourinho.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze