Terim: Zawsze szliśmy po więcej

– To najważniejsi piłkarze i najważniejszy trener na świecie, ale my zrobiliśmy rzeczy, które trzeba szanować nawet na tym poziomie i chcemy dalej robić swoje. Wiemy przeciwko komu zagramy, ale w Lidze Mistrzów pokazaliśmy siłę i moc. Jutro nie liczy się wynik, to będzie piękne spotkanie. Jeśli przegramy, nie będzie to dla nikogo niespodzianką, ale jeśli wygramy, będzie dla wszystkich. Nie martwimy się tym, zrobimy wszystko, żeby uczynić ten mecz pięknym - powiedział na konferencji prasowej na Santiago Bernabéu trener Fatih Terim.

– Real Madryt, przede wszystkim na Santiago Bernabéu, jest bardzo skuteczny. Na tym stadionie ta drużyna osiągała wielkie sukcesy. Poza tym mają piłkarzy z wielką siłą, jak Ronaldo. Wylosowaliśmy w ćwierćfinale najgorzej, ale to żadna wymówka, nie mamy też kompleksów. Jeśli byłbym trenerem innej drużyny, też chciałbym Galatasarayu, ale trzeba również docenić to, co zrobiliśmy, żeby tutaj dojść.

– Wierzę w moich zawodników, wyszliśmy z grupy z United i wyeliminowaliśmy Schalke. Chcę przez to powiedzieć, że jesteśmy coraz silniejsi. Będziemy biegać i starać się grać ładnie. Nie mogę mówić o wynikach, każdy może okazać się korzystny lub negatywny. Real Madryt to drużyna, która dobrze gra u siebie, dobrze gra wszędzie. Oba spotkania będą trudne. Mimo wszystko już osiągnęliśmy cele, które były rzekomo niemożliwe i nieosiągalne. Chcemy wrócić do Stambułu z przewagą, ale gra na Santiago Bernabéu nie jest łatwa.

– Tego typu mecze są otwarte na każdą szansę. Jeśli przegramy, nie będzie żadnego zaskoczenia, a jeśli wygramy, będzie ono ogromne dla wszystkich. Zagramy z taką filozofią i przekroczymy wszystkie granice. Nigdy nie powiedziałem moim zawodnikom, że jakiś cel jest wystarczający, zawsze szliśmy po więcej. Wyeliminowaliśmy poważnych rywali i moi gracze poznali smak zwycięstwa, wiedzą, co się zdarzy, jeśli wyeliminują Real Madryt. Jednak jeśli przegramy, zrobimy to z szanowaną ekipą.

– Mam wielką przyjaźń z Mourinho. To bardzo skromny, szczery i otwarty człowiek. Przy okazji ostatniego meczu rozmawialiśmy o sprawach przyjaciół. Był tam ze swoim dzieckiem i to była normalna przyjacielska pogawędka.