Casillas odchodzi, Ramos i Mourinho zostają?

W dzisiejszym programie El Partido de las 12 hiszpański dziennikarz Tomás Guasch powiedział, że z anonimowego źródła wie, że Iker Casillas szuka sobie nowego klubu. Jednocześnie Tomás dodał, że Ramos nie ma zamiaru opuszczać Madrytu, niezależnie od tego czy zostanie José Mourinho, a Portugalczyk pragnie kontynuować pracę w stolicy Hiszpanii. Świadczy o tym między innymi to, że Królewscy zagrają towarzyski mecz z PSG, do którego dojdzie z inicjatywy Portugalczyka. Wiadomość szybko trafiła na Twittera:

Iker już postanowił. Odchodzi z Madrytu na pewno

Hiszpan mówił także, że Casillas jest najlepszym bramkarzem na świecie, a mimo tego nie dostał powołania na mecz z Galatasarayem. To właśnie miało ostatecznie przekonać bramkarza Królewskich do opuszczenia klubu. Taka informacja wywołała burzliwą dyskusję, w której krytykowano podejście władz Realu Madryt do swojej legendy. Zdaniem Manolo Lamy Florentino Pérez powinien zrobić wszystko, żeby zatrzymać Ikera na Santiago Bernabéu. Z pewnością Casillas nie będzie narzekał na brak ofert, a sytuacji uważnie przygląda się już Manchester City.

To jednak nie koniec, Guasch, powołując się na źródła bliskie szatni, poinformował, że po wczorajszym treningu doszło do ostrej wymiany zdań spowodowanej słowami Mourinho na konferencji prasowej o obsadzie bramki. Portugalczyk jest zły na Ikera, ponieważ bramkarz Królewskich pojechał do Paryża, żeby wspierać reprezentację, zamiast przygotowywać się do meczu z Saragossą. Według Roberto Palomara to właśnie był powód, przez który Casillas nie otrzymał powołania na sobotnie ligowe spotkanie na La Romareda.

Poza tym w programie atakowano Real Madryt i Barcelonę twierdząc, że Bayern prezentuje się teraz o wiele lepiej. To Niemcy zdaniem Tomása są na chwilę obecną faworytami do sięgnięcia po Ligę Mistrzów.