Wielka Sobota w Asturii
32. kolejka Segunda División
W Wielką Sobotę piłkarze Realu Madryt Castilli wybiorą się na północ kraju nad Zatokę Biskajską, żeby zagrać mecz w ramach 32. kolejki Segunda División ze Sportingiem Gijón. Obie drużyny dzieli w tabeli tylko pięć punktów, ale ten dystans jest wystarczający by mówić, że Królewscy walczą o utrzymanie, a Rojiblancos mogą już ze spokojem myśleć o kolejnym sezonie. Jeszcze kilka tygodni temu wydawało się, że piłkarze z Asturii nie powrócą do Primera División, ale znakomita postawa w ostatnich spotkaniach sprawiła, że odległość do strefy play-offów wynosi już tylko osiem oczek. To dosyć dużo, ale ciągle wszystko jest możliwe.
Właśnie z taką myślą Sporting przystąpi do pojedynku z Castillą. Gospodarze spisują się dosyć dobrze na własnym stadionie, chociaż trudno nazwać El Molinón twierdzą nie do zdobycia. O sile drużyny José Sandovala decyduje dwójka napastników. Mate Bilić i David Rodríguez, bo o nich mowa, zdobyli łącznie już osiemnaście bramek, po dziewięć każdy. W kadrze znajduje się także Mandi, który w latach 2010-2012 był piłkarzem Castilli. Pomocnik do tej pory tylko raz trafił do siatki, za to aż dwanaście razy trafiał do notesu sędziego.
Trudno przewidzieć, jak zaprezentuje się Castilla. Tydzień temu udało się przekonująco pokonać Córdobę 4:0, a wcześniej Królewscy prawie miesiąc spędzili bez zwycięstwa. Ponadto wyjazdy to nie jest mocna strona Blancos. Poza Alfredo Di Stéfano udało się zgarnąć tylko 12 na 45 możliwych punktów. Trzy ostatnie wyjazdy to same porażki. Przed piłkarzami Alberto Torila stoi trudne zadanie, chociaż z pewnością zwycięstwo na El Molinón jest w ich zasięgu. Wystarczy, że zagrają tak, jak w poprzedniej kolejce.
Do końca sezonu zostało już tylko jedenaście meczów, zatem walka o utrzymanie wchodzi w decydującą fazę. Przewaga nad strefą spadkową wynosi obecnie sześć punktów, chociaż póki co tylko drużyna Xerez może się już żegnać z Segunda División. Co prawda matematycznie jeszcze nic nie jest przesądzone, ale jedenaście punktów straty do bezpiecznej strefy i tragiczna postawa w ostatnich meczach nie pozwala myśleć inaczej. Kto zajmie pozostałe trzy miejsca? Trudno to teraz przewidzieć, ale miejmy nadzieję, że nie będzie to Castilla.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze