Ramos: Nikt nie jest ponad Realem Madryt
Wywiad dla <i>El Confidencial</i>
Sergio Ramos udzielił wywiadu dla El Confidencial. Oto jego ciekawsze fragmenty:
– Na dzisiaj jestem stoperem. Przechodziłem przez różne fazy. Miałem świetny okres na boku, gdy wygrywałem mistrzostwa Hiszpanii, Europy i świata. Zakończyłem ten cykl, podjąłem odpowiedzialność wynikającą z gry na środku i cieszę się z tego. Jeśli trzeba będzie kiedyś zagrać na boku, chętnie to zrobię, ale obecnie jestem stoperem. Bez wątpliwości.
– Z Piqué gram najdłużej i czuję się z nim perfekcyjnie, jesteśmy zsynchronizowani. Z Varane'em występuję krócej, ale też się rozumiemy, podobnie z Pepe.
– Piqué chciałby mnie w Barcelonie? To teraz modny temat [śmiech]. Jestem za to wdzięczny, ale moje miejsce jest w Realu Madryt. Ten klub dał mi wszystko i nie ma drugiego takiego na świecie. Jasno wiem, gdzie jest moje miejsce.
– Czuję się 100% madridistą, do samego końca, do śmierci. Madridistą i sevillistą. Bez wątpienia. Moje serce jest podzielone. Przeżyłem dwa wspaniałe okresy: od dziecka w Sevilli i potem miałem szczęście dołączyć do tak wielkiego klubu, jak Real Madryt. Czuję się uprzywilejowany z powodu tego, gdzie jestem dzisiaj.
– Podejmuję odpowiedzialność, jaką niesie za sobą opaska kapitana w najlepszym klubie na świecie. Z tego powodu wszyscy na ciebie patrzą i trzeba dbać o każdy szczegół w zachowaniu, bo jesteśmy wzorem dla wielu osób. Jednak opaska na mnie nie ciąży. Z czasem każdy nabiera odpowiednich cech i doświadczenia, z którymi można nosić tę opaskę. Bardzo mi się podoba taka sytuacja, ale szanuję też maksymalnie obecnych kapitanów.
– Szatnia w Realu Madryt jest taka, jak w każdej inne drużynie, ale wydźwięku, jaki ma Real Madryt, nie ma żaden inny klub. Ten zespół łączy różnych ludzi i różne kultury, ale wszyscy mają taki sam cel. Odłożyliśmy na bok jakieś osobiste tematy, bo najważniejsza jest drużyna i tytuły. Jeśli chcesz sukcesu, to trzeba walczyć jako zespół i znać herb, którego się broni. Real Madryt łączy nas wszystkich, nie ma nikogo ani niczego ponad nim.
– Jesteśmy obecnie w najlepszej możliwej chwili, ale ciągle niczego nie wygraliśmy. Zły czy dobry sezon zależy od tytułów, które zdobywasz. Jesteśmy już w jednym finale i idziemy po dobrej drodze w Lidze Mistrzów. Liga jest skomplikowana, ale się nie poddamy.
– Pokazaliśmy, że weszliśmy na poziom Barcelony i w ostatnich meczach wygrywaliśmy zasłużenie. Pracujemy odpowiednio z dobrą dynamiką.
– Jeśli wygramy La Décimę, będzie to zasługa wszystkich. Kiedy przegrywamy, robimy to wszyscy, a kiedy wygrywamy, jest tak samo. Nie błyszczy się indywidualnie, jeśli praca drużyny nie jest dobra.
– Szanuję tych, którzy mnie krytykują i tych, którzy mnie chwalą. Mam silną psychikę.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze