Klub pracuje nad przebudową stadionu
Nowe informacje <i>Marki</i>
Real Madryt ma zamiar prowadzić przebudowę Santiago Bernabéu bardzo pewnie i dokładnie. Dlatego, jak informuje Marca w temacie z dzisiejszej okładki, klub przesunął termin na dostarczenie nowych makiet i ulepszonych propozycji do 30 kwietnia. Okazuje się, że Królewscy dostarczyli architektom nowe żądania. Pierwsze dotyczy widowni - Real Madryt ostatecznie chce stadionu większego od obecnego o od 5 do 10 tysięcy miejsc. Z poprzednich projektów tylko dwa zakładały powiększenie liczby krzesełek, ale i tak były to skromne liczby.
Druga prośba dotyczy słynnego już rozsuwanego dachu i zewnętrznej elewacji. Do tego zalecenia w pierwszym podejściu dostosowali się najlepiej architekci GMP-L35-Ribas, których dach zsuwał się i rozsuwał się w 20 minut. Pozostali kandydaci byli zdziwieni taką propozycją, ale teraz klub oczekuje już zamkniętego obiektu. Trzeci wymóg zakłada powstanie wyświetlacza na 360 stopni. Zlikwidowane zostaną dwie dotychczasowe tablice i projektanci mają przedstawić propozycje, w których fani będą mogli spojrzeć na wyświetlacz z każdego miejsca. Wyświetlane na nim byłyby także reklamy. Klubowi mniej podoba się opcja z podwieszonym pudłem u dachu w stylu aren amerykańskich. Działacze raczej preferują rozłożenie wyświetlacza wzdłuż trybun.
Do tego klub współpracuje z architektami przy projektowaniu nowych stref VIP. Królewscy chcą maksymalnie wykorzystać ten obszar i wzorują się w tym aspekcie na Wembley, gdzie najbardziej luksusowe strefy przynoszą rocznie dochód nawet w wysokości 10 milionów euro. Do tego dopracowywane są szczegóły galerii handlowej, która ma powstać przy przebudowanym obiekcie.
Jeśli chodzi o sfinansowanie prac, to El Confidencial poinformował, że Real Madryt zastanawia się nad wyemitowaniem wysoko oprocentowanych obligacji, tzw. high yield bonds. Przebudowa ma kosztować 250 milionów euro i klub na pewno będzie potrzebować różnych form finansowania. Królewscy jako zabezpieczenie mieliby przedstawić zagwarantowane pieniądze z praw telewizyjnych. Właśnie przez ten aspekt mają też wzrosnąć ceny karnetów dla socios, u których klub też będzie szukał wsparcia w czasie budowy. To będą trzy trudne lata dla kibiców z powodu różnych prac, ale klub chce, żeby fani czuli się częścią tego projektu - także przez wkład pieniężny.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze