Zmiany w Lidze Mistrzów?
Znów możliwe powiększenie rozgrywek oraz likwidacja Ligi Europejskiej
Gospodarz Ligi Mistrzów rozważa powiększenie rozgrywek do 64 zespołów. Zmiany nie będą jednak wprowadzane przed rokiem 2014, podaje angielski The Independent. Szef UEFA Michel Platini przyznaje się do"rozmów, które trwają, decyzja natomiast zostanie podjęta za kilkanaście miesięcy".
Propozycja ta prawdopodobnie nie spotka się z przychylnym przyjęciem. Już teraz nie brakuje głosów określających obecną formułę, składającą się z 32 zespołów, jako przesadną i wypaczającą jej główną ideę, czyli.... walkę pomiędzy mistrzami rozgrywek krajowych. Mogą do niej przecież awansować zwycięzcy lig o niskim poziomie rywalizacji oraz drużyny, które zajęły czwarte miejsca w staraniach o tytuł na krajowym podwórku. W zasadzie ciężko nazwać to Ligą Mistrzów. A w nowym systemie będzie można zobaczyć w jej rozgrywkach nawet i siedem drużyn z najsilniejszych lig, jak hiszpańska, angielska czy niemiecka.
Ponadto rozszerzenie rozgrywek o Puchar Europy oznaczałoby prawdopodobnie likwidację Ligi Europy, i tak krytykowanej za zbyt dużą liczbę meczów, jakie trzeba w niej rozegrać w drodze do finału. W sezonie 2009/10, debiutanckim dla Ligi Europy, londyńskie Fulham musiało rozegrać dziewięć spotkań, by dotrzeć do finału. Rozważa się także opcję nagrodzenia zwycięzcy tych rozgrywek miejscem w Lidze Mistrzów w następnym sezonie. Pozostaje ponadto kwestia drużyn zajmujących w grupach Ligi Mistrzów trzecie miejsca. Wielu uważa za niesprawiedliwe ich automatyczne dołączenie do rozgrywek Ligi Europejskiej.
Platini zdecydowanie odrzucił możliwość powstania alternatywnych dla Ligi Mistrzów rozgrywek - "Nie wyobrażam sobie, jak działałoby to poza strukturami UEFA. Kto sędziowałby te mecze, na jakich stadionach byłyby rozgrywane? - pyta Francuz o ideę tak zwanej Superligi, pomysłu istniejącego od lat, w co zresztą mocno zaangażowany był swego czasu Real Madryt.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze