Carvalho: Bycie wzorem to przyjemność
Wypowiedzi pomeczowe
José Callejón
- Zawsze to mówię: jestem madridistą. Mam te barwy bardzo głęboko w sobie, cieszę się, gdy cieszą się kibice. Mecz był trochę zamknięty, nie zawiązywaliśmy dobrych akcji, ale na koniec mieliśmy okazje i wygraliśmy 3:0.
- To był szczególny dzień dla ludzi ze szkółki. Zagrało 5 czy 6 wychowanków i zrobili to na dobrym poziomie. Mamy nadzieję, że tak będzie dalej i że trener dalej będzie dawać szanse szkółce, bo to zawsze daje dobre wyniki.
- Derby? Mecz z Atlético jest dla nas bardzo ważny i bardzo wyjątkowy. Sądzę, że kibice od początku będą z nami na 100%.
- Zachowanie kibiców? Mają prawo do wydawania opinii. Jednym trener się podoba, innym się nie podoba. Tutaj wszyscy bronimy drużyny: od piłkarzy i trenera po kibiców. Są ludzie, którzy zawsze są z klubem, ale są też tacy, którym czasami nie podobają się wyniki czy gra i gwiżdżą. Jednak tak będzie zawsze. Ja skupiałem się na meczu i niczego nie słyszałem.
Ricardo Carvalho
- To dla mnie przyjemność, że canteranos patrzą na mnie jako na przykład. Staram się ich uczyć i im pomagać. Bardzo się cieszyli na grę na Bernabéu. Było dobrze, ale mają umiejętności, żeby dalej się rozwijać. Wiemy, że mogą dać wiele więcej. W canterze jest jakość, ale chłopcy muszą mieć także szczęście.
- Nie było łatwo, ponieważ wielu z nas nie grało tak często w tym sezonie i nie mamy tej rutyny, ale uważam, że zagraliśmy poważny mecz i każdy z nas starał się zaprezentować jak najlepiej. Możemy jednak dawać z siebie jeszcze więcej.
- Ten klub wiele wymaga i Puchar Króla też jest dla nas ważny. Dotychczas było łatwo, ale chcemy zajść dużo dalej. Chcemy wygrać Ligę i Champions League, ale ten Puchar też jest ważny.
José Rodríguez
- Na początku byłem zdenerwowany, ale też zadowolony i w końcu potrafiłem się uspokoić. Moi koledzy z Castilli są świetni, ale w pierwszej drużynie są najlepsi na świecie. Trener powiedział nam, że trzeba wygrać, nie wystarczy tylko awansować. Po spotkaniu Mou mi pogratulował.
- Jako że jestem "maluszkiem", koledzy z pierwszej drużyny traktują mnie bardzo dobrze.
Nacho Fernández
- Mecz na początu był wyrównany, a kontuzja Albiola trochę pokrzyżowała nasze plany. Jednak koniec był perfekcyjny. Spotkanie wydawało się mdłe, ale gole poprawiły to wrażenie. Jesteśmy Realem Madryt i nigdy nie odpuszczamy.
- Dzisiaj na boisku było wielu canteranos i dla nas gra na Bernabéu jest wyjątkowa. Pamiętam pierwszy raz, kiedy byłem tutaj ze starszymi, było pięknie, marzenie się spełniło. W szkółce od małego pracuje się na takie szanse.
- Czuję się świetnie, Mourinho mi ufa.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze