Podsumowanie 13. kolejki Primera División
Barcelona i Atlético uciekają, Pochettino wyrzucony
Na łamy RealMadrid.pl wracają podsumowania kolejek ligowych. Redaktorzy Klatus i Leszczu będą co tydzień pokrótce opisywać wydarzenia na hiszpańskich boiskach.
Real Sociedad – CA Osasuna 0:0
Patrząc na sam wynik można zastanawiać się czy to bramkarze zagrali tak dobrze, czy jednak napastnicy fatalnie pudłowali? Nic bardziej mylnego. Mecz był toczony w bardzo szybkim tempie i obfitował w wiele sytuacji bramkowych, ale z najlepszej strony pokazali się obrońcy, szczególnie gospodarzy. Osasuna oddała aż 19 strzałów (większość zablokowanych), w tym sezonie tylko Valencia na Majorce miała więcej prób (27), które nie zakończyły się golem. Kibice Sociedadu narzekają, że Philippe Montanier za późno wpuścił na boisko Rubéna Pardo, w którym hiszpańscy dziennikarze widzą nowego Xabiego Alonso. Ale to kibice Osasuny mają zdecydowanie więcej powodów do zmartwień – Los Rojillos pozostają w strefie spadkowej.
Skrót meczu
Rayo Vallecano – RCD Mallorca 2:0 (Léo Baptistão 87', Delibašić 89')
Po tym spotkaniu chyba każdy szanujący się skaut zapisał w notesie nazwisko Léo Baptistão. W trzynastu dotychczasowych kolejkach młody Brazylijczyk strzelił sześć bramek i zaliczył cztery asysty. Były kolega drużynowy Neymara wyrasta na największe odkrycie Ligi w tym sezonie. W sobotę strzelił bramkę i wypracował drugą, prowadząc Rayo do zwycięstwa z Mallorcą i odskoczenie od strefy spadkowej aż na osiem punktów. Wydaje się, że przy takiej formie 20-latka piłkarze z Vallecas powinni zacząć patrzeć w górę tabeli. Do szóstego Levante tracą tylko jeden punkt, a do czwartej Málagi zaledwie trzy. Mallorca z kolei kontynuuje fatalną passę – nie wygrali od dziewięciu spotkań i już wkrótce mogą znaleźć się pod kreską.
Skrót meczu
Real Valladolid – Granada CF 1:0 (Manucho 63')
Real Valladolid nie zachwyca, ale krok po kroku ogrywa słabsze zespoły i umacnia się w górnej połówce tabeli. Wydaje się, że wrześniowo-październikowy kryzys mają już za sobą, a obecnie w świetnej formie jest duet Óscar-Manucho. Ten drugi zresztą coraz lepiej czuje się na hiszpańskich boiskach i strzelił czwartego gola w tym sezonie. Gospodarze mogli wygrać jeszcze wyżej, ale dobrze w bramce gości prezentował się Tońo. W drużynie Realu w pierwszym składzie znów pojawił się wychowanek Królewskich Alberto Bueno, który zszedł z boiska kwadrans przed ostatnim gwizdkiem sędziego. Granada przegrała pięć z ostatnich sześciu ligowych spotkań i już jest w strefie spadkowej.
Skrót meczu
Málaga CF – Valencia CF 4:0 (Portillo 8', Saviola 75', Santa Cruz 81', Isco 90')
Na La Rosaleda podopieczni Pellegriniego zniszczyli drużynę Pellegrino. W środku tygodnia były trener Realu Madryt pozwolił na odpoczynek swoich gwiazd – Isco, Joaquinowi czy Savioli – i w sobotę wystawił najsilniejszą jedenastkę w jednym z najciekawszych starć trzynastej kolejki Primera División. Zespół z Andaluzji z Portillo, Isco i Saviolą na czele zagrał kapitalne spotkanie i mógł wygrać jeszcze wyżej z Valencią, która wciąż błąka się w okolicach środka tabeli. Mauricio Pellegrino powiedział zresztą po meczu: „Byliśmy tragiczni”. Warto jednak zaznaczyć, że w drużyna gości grała bez zawieszonego za pięć żółtych kartek Roberto Soldado. Mimo wszystko ich wyjazdowy dorobek w tym sezonie wygląda tragicznie – dwa strzelone gole w siedmiu spotkaniach. Żadna drużyna z czołowych lig Europy nie strzela tak rzadko.
Skrót meczu
Real Betis – Real Madryt 1:0 (Beńat 17')
Podsumowanie tego meczu znajdziecie tutaj.
Skrót meczu
RCD Espanyol – Getafe CF 0:2 (Pedro León 15', Mané 90')
Trudno znaleźć przyczyny tragicznej formy Espanyolu, który przegrał ósmy mecz w tym sezonie i zamyka tabelę ligi hiszpańskiej. Wydaje się, że zupełnie nie dotyczy go atut własnego boiska, bowiem w siedmiu meczach na Cornellá-El Prat zdobył zaledwie pięć punktów. W drużynie Getafe ze świetnej strony znów pokazał się odrzucony przez Mourinho Pedro León, który otworzył wynik spotkania i szalał na prawej flance. Pablo Sarabia po raz kolejny cały mecz przesiedział na ławce rezerwowych. Espanyol do bezpiecznej strefy traci tylko dwa punkty, a już za tydzień zagra bardzo ważny mecz z Granadą. Kilkadziesiąt minut temu ogłoszono, że Mauricio Pochettino nie jest już szkoleniowcem Espanyolu, a z posadą dyrektora sportowego pożegna się Ramón Planes. Getafe z kolei powoli zaczyna pukać do bram Europy i już w przyszłym tygodniu może dogonić Málagę, z którą zmierzy się na Coliseum Alfonso Pérez.
Skrót meczu
Athletic Bilbao – Deportivo La Coruńa 1:1 (De Marcos 24' – Aguilar 52')
Baskowie w żadnym stopniu nie przypominają zespołu sprzed sezonu, gdzie Javi Martínez rządził i dzielił w defensywie, Iker Muniain czarował, a Fernando Llorente strzelał jak na zawołanie. Teraz Martíneza już nie ma, Muniain nie zachwyca, a Llorente myślami jest już w innym klubie. Wydawało się, że Athletic wrócił już na właściwe tory po wygranych z Granadą i Sevillą. Przyszedł jednak czas na wizytę na Santiago Bernabéu i krótka passa szybko się skończyła. Kibice w Bilbao myśleli jednak, że powrót na San Mamés i mecz z Deportivo da im trzy punkty. Tak się nie stało i beniaminek z A Coruńi wywiózł z Kraju Basków jeden punkt. Uczciwie trzeba jednak przyznać, że Athletic był w tym pojedynku strona przeważającą, ale zawiodła skuteczność. Bo Llorente, De Marcos czy Iraola sami mogli przeważyć szalę zwycięstwa na korzyść gospodarzy. Co gorsza, za tydzień kibice Los Leones też pewnie nie będą mieli powodów do radości, bo ich pupile zagrają z Barceloną. Z kolei Deportivo dzięki temu remisowi uciekło ze strefy spadkowej, ale w następnej kolejce również czeka ich ciężki pojedynek z Betisem.
Skrót meczu
Atlético Madryt – Sevilla FC 4:0 (Falcao 22', Spahić 40' sam., Koke 44', Miranda 90')
Sevilla nie mogła wyobrażać sobie gorszego początku meczu. Już w 19. minucie Fazio sfaulował w polu karnym Falcao i wyleciał z boiska, a Kolumbijczyk bez problemu wykorzystał jedenastkę. W tym sezonie nikt w europie nie zdobył tylu goli z jedenastu metrów co napastnik Atlético. Był to jego piąty skutecznie wykorzystyany rzut karny, o jeden więcej niż Ronaldo. Cały mecz przebiegł pod dyktando madrytczyków, Sevilla tylko raz zbliżyła się pod pole karne Courtoisa, ale Reyes strzelił obok bramki. Nie dość, że Los Colchoneros wbili gościom cztery gole, to jeszcze pod koniec spotkania czerwone kartki otrzymali Rakitić i siedzący na ławce Luna. Míchel będzie miał poważny problem z ustawieniem wyjściowej jedenastki na kolejny mecz. Sevilla to pierwszy zespól w lidze, który ma już za sobą spotkania z pierwszą trójką w tabeli i Míchel na pomeczowej konferencji prasowej przyznał „Atlético może powalczyć o pierwsze miejsce w lidze”. Nie ma co dziwić się tym słowom, bo podopieczni Diego Simeone uciekli Realowi już na 8 punktów. Za tydzień pierwszy raz od 1999 roku przyjadą na Santiago Bernabéu będąc w tabeli przed Królewskimi. Dobry prognostyk jest taki, że wówczas Królewscy wygrali 4:2.
Skrót meczu
Levante UD – FC Barcelona 0:4 (Messi 47', 52', Iniesta 57', Fabregas 63')
Niespodziewanie pierwsza połowa zakończyłą się bezbramkowym remisem, ale po wznowieniu gry Barcelonie wystarczyło niecałe 20 minut, żeby zdemolować rywali. Już za kilka dni trzeba będzie zacząć zastanawiać się, o ile bramek Messi poprawi rekord Gerda Müllera, a nie czy w ogóle go poprawi. Aktualnie stan rywalizacji wygląda tak: Müller – Messi 85:82. Mimo tego to nie Argentyńczyk zabrał największe laury po spotkaniu. Andrés Iniesta rozegrał statystycznie najlepszy mecz w życiu. Trzy asysty i bramka to naprawdę nie lada wydarzenie w przypadku Hiszpana. Ale Barcelona cieszy się najbardziej nie z samego wyniku, ale z faktu, że pierwszy raz w historii w ligowym meczu na boisku przebywało jedenastu wychowanków tego klubu. Inna ciekawostka jest taka, że piłkarze Levante faulowali wszystkich piłkarzy Barcelony rzadziej niż samego Ronaldo dwa tygodnie wcześniej, a przecież Portugalczyk grał w Walencji tylko przez 45 minut. Warto wspomnieć też, że Granotas mogli zmniejszyć rozmiary porażki, ale Barkero nie wykorzystał rzutu karnego. Barcelona powiększyła przewagę do jedenastu punktów, Messi umocnił się na prowadzeniu w Pichichi, a Valdés odrobił nieco strat w Zamorze. Levante wciąż w strefie pucharowej – na szóstym miejscu.
Skrót meczu
Real Saragossa – Celta Vigo 0:1 (Aspas 83')
W ostatnim spotkaniu trzynastej kolejki Primera División Real Saragossa podejmował Celtę Vigo. Mecz na La Romareda nie stał na wysokim poziomie, a celnych strzałów, składnych akcji i sytuacji podbramkowych było jak na lekarstwo. Beniaminek znad Atlantyku skupił się na defensywie, co niestety odbiło się na ocenie wrażeń artystycznych w tym spotkaniu. Jedynym piłkarzem ofensywnym, który zasługiwał przed osiemdziesiątą minutą na pochwały był Iago Aspas, który nie bał się grać jeden na jednego i był bardzo aktywny przez całe spotkanie. Wreszcie w końcówce jego wysiłek się opłacił i wykorzystując pasywność defensywy gospodarzy pokonał Roberto. Dzięki tym trzem punktom Celtinas oddalili się od strefy spadkowej, a do dzisiejszego rywala tracą już tylko jedno oczko.
Skrót meczu
Fot. Na zdjęciu Mauricio Pochettino, dla którego spotkanie z Getafe było ostatnim w roli trenera Espanyolu – Argentyńczyk stracił dzisiaj posadę.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze