Pedro zdobył gola ze spalonego (?)

Clos Gómez - słynny sędzia od listy trzynastu błędów, którą Mourinho pokazał po meczu z Sevillą, oraz arbiter, który potrafił wyrzucić Guardiolę na trybuny. Hiszpan nie przyjeżdżał na Camp Nou otoczony dobrą atmosferą, ale poradził sobie. "Nie było łatwo, ale stanął na wysokości zadania", piszą hiszpańskie media. Dziennikarze zastrzegają jednak, że (być może) arbiter nie ustrzegł się poważnego błędu. Chodzi oczywiście o uznanie gola Pedro. Dwaj eksperci Marki - Rafa Guerrero i Andújar Oliver - w swoich analizach orzekli, że przy podaniu atakujący Barcelony był na spalonym. Z kolei w Asie Urizar pisze, że "trudno jednoznacznie orzec czy sędzia miał rację, ale uważam, że podjął dobrą decyzję uznając tę bramkę". Guerrero stwierdza, że liczy się każda część ciała, którą można strzelić bramkę, w tym także tułów. Oliver dodaje z kolei, że wszystko potoczyło się bardzo szybko i asystent miał bardzo trudne zadanie.

Poza tym analizowanych jest kilka innych sytuacji. Karny Ramosa na Inieście nie budzi żadnych wątpliwości. Tak samo, jak "nurkowanie" Alexisa w starciu ze stoperem Realu w pierwszej połowie. Wspomniany Urizar porusza temat starcia Alexisa z Arbeloą, które wzbudza wielkie kontrowersje. Ekspert Asa twierdzi, że nie ma mowy o karnym z powodu "przypadkowości zagrania". Dodaje on także, że w pierwszej połowie żółte kartki były słuszne, chociaż kary indywidualnej ustrzegł się ciężko na nią pracujący Albiol. Przyznano również, że Di María nie faulował Valdésa i gol został uznany prawidłowo. Jeśli chodzi o tradycyjne oceny Gurerro, to wyglądają one następująco: kondycja fizyczna - doskonała; ustawienie - bardzo dobre; osobowość - dobra; praca w drużynie - dobra.