Bez telewizji, telefonu i komputera
Prasa o rehabilitacji Pepego
Rehabilitacja Pepego trwa. Największe zagrożenie minęło, a piłkarz przebywa już w domu, ale ostrożności nigdy za wiele. Na razie Pepe będzie musiał sobie radzić bez telewizji, telefonu i komputera. Co więcej, sporadycznie będzie dochodziło również do jego odwiedzin. Wszystko, aby wrócił do jak najlepszej dyspozycji.
Podczas meczu z Valencią stoper Królewskich mocno wystraszył środowisko piłkarskie, a kibice Realu Madryt ciągle są zaniepokojeni stanem jego zdrowia. Historia jest już znana: zderza się z Ikerem, po interwencji sztabu medycznego wraca na ostatnie pięć minut pierwszej części meczu na boisko, ale w szatni zaczyna mieć problemy. Na chwilę traci pamięć. Trochę kosztuje go rozpoznanie, kim jest i gdzie obecnie przebywa. Jedzie do szpitala, skąd po zrobieniu badań i 16 godzinach obserwacji wychodzi do domu. W nim, niezgodnie z zaleceniami klubu, odwiedza go Cristiano. Od teraz jednak jest to niemożliwe. Nikt nie będzie mógł odwiedzać Pepego do czasu, aż nie dojdzie do najlepszej dyspozycji. Tak zalecili lekarze.
Wczoraj piłkarza odwiedził lekarz. Wszyscy chcą, aby Pepe wrócił jak najszybciej, ale dojdzie do tego jedynie w momencie, gdy sztab medyczny będzie pewny swojej decyzji. Przeszłość pokazuje, że takich urazów nie można lekceważyć, ponieważ lekkomyślność może spowodować gorsze konsekwencje.
Mało kto wie, że Pepe wyszedł ze szpitala, bo chciał zagrać z Barceloną. Lekarze szybko wybili mu to jednak z głowy. Obrońca nie był jeszcze świadomy, że jego sytuacja wywołała takie zamieszanie, ale teraz już wie, że trochę czasu spędzi w samotności. Musi być ostrożny i dużo odpoczywać, dlatego praktycznie niedozwolone będzie mu oglądanie telewizji, używanie telefonu czy siedzenie przy komputerze.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze