Advertisement
Menu
/ Marca

'Nazywam się Pablo... Co tutaj robię?'

<i>Marca</i> o stanie Pepego

W przerwie meczu z Valencią w szatni Królewskich było dosyć nerwowo. Bardziej niż remisem zawodnicy martwili się stanem Casillasa i Pepego. Bramkarz był zamroczony do końca pierwszej części meczu - na ujęciach ze spotkania widać, że ledwo radzi sobie z utrzymaniem koncentracji i postawy - ale w szatni poczuł się o wiele lepiej. Gorzej było z Portugalczykiem. Stoper jeszcze na boisku powiedział Ramosowi, że czuje się źle. Według Marki, w szatni było jeszcze gorzej. Pepe zgłosił, że czuje się fatalnie, więc wezwano lekarzy. Ci szybko zaczęli sprawdzać podstawowe odruchy i świadomość zawodnika. Okazało się, że Portugalczyk kompletnie stracił pamięć. Piłkarz podobno nie wiedział, gdzie jest ani po co przebywa w szatni. Był całkowicie zdezorientowany. Jeden z medyków zapytał Pepego o imię. Odpowiedź była stanowcza i... alarmująca. "Nazywam się Pablo, ale... Co ja tutaj robię?". Media wskazują, że klub przedstawił trochę inną wersję wydarzeń i poinformował, że stoper cały czas był przytomny i świadomy sytuacji.

Wtedy nerwowość miała osiągnąć maksymalny poziom. Lekarze postanowili dać zawodnikowi kilka minut, ale nic się nie zmieniało. W końcu podjęto decyzję o przewiezieniu gracza do szpitala. Obrońca dostał też środki uspokajające, bo sam zaczął być dosyć nerwowy. Badania wykluczyły poważny uraz, a w nocy piłkarz zregenerował się w naprawdę imponującym tempie. Z rana Portugalczyk chciał wyjść z łóżka i udać się na trening, żeby zdążyć na mecz z Barceloną, ale lekarze powiedzieli, że o grze w czwartek nie ma mowy. Na razie nieznana jest data powrotu do samych treningów. Pepe spędzi najbliższe dni w domu z rodziną. Według Marki, w tej sytuacji pewniakiem do gry na Camp Nou jest Albiol, który wygrał walkę z Varane'em o pozycję trzeciego stopera.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!