Lass nie chce grać na prawej obronie
Francuz nie lubi tej pozycji
Pierwszy rok Mou w Madrycie, dokładnie 5 października 2010 roku. Lass Diarra na zgrupowaniu swojej reprezentacji stwierdza: "Jestem pomocnikiem, a nie obrońcą i Mourinho o tym dobrze wie". Kilka dni później trener odpowiada: "Lass nie lubi grać na boku defensywy, ale dobrze sobie radzi na tej pozycji". Od tamtej pory zawodnik na prawej obronie wystąpił 7 razy, ale zawsze pozostawał bardziej możliwością oddechu dla Arbeloi niż faktycznym rywalem dla Hiszpana. Teraz jednak Lass idzie dalej i w ogóle nie chce słyszeć o grze w obronie. Ma porozmawiać na ten temat z Mourinho.
Diarra ma obecnie jasny cel: wytrzymać 10 miesięcy i od nowego sezonu grać w innym klubie za dużo większe pieniądze. Podobno chodzi o lukratywny kontrakt w Anglii. Francuz był bliski odejścia rok temu, ale ostatecznie został i wrócił nawet do gry. Teraz Mourinho też nie przejmuje się znanym wszystkim zamysłem odejścia za darmo, ponieważ ceni Lass i jego użyteczność dla ekipy. Trener doszedł do wniosku, że lepiej korzystać z niego jeszcze rok niż stracić takiego gracza za "grosze". Nie wiadomo jednak jak rozwinie się sytuacja, gdy piłkarz otwarcie powie o tym, że nie zamierza pomagać drużynie na prawej obronie.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze