Mourinho: Higuaín może odejść tylko za klauzulę
Konferencja całego sztabu szkoleniowego
Na dzisiejszej konferencji prasowej pojawił się cały sztab szkoleniowy: asystent techniczny José Morais, trener bramkarzy Silvino Louro, trener ds. przygotowania fizycznego Rui Faria, asystent trenera Aitor Karanka oraz pierwszy szkoleniowiec José Mourinho. Większość pytań padało w stronę tego ostatniego, ale swoje szanse na wypowiedzi dostała też pozostała czwórka.
- Wygraliśmy razem. Mówiłem, że na koniec będzie się śmiać razem, jeśli sprawy pójdą po naszej myśli. Dlatego tutaj jesteśmy. Uważam, że sezon był dobry. Rozwinęliśmy się jako grupa, drużyna grała piłkę na świetnym poziomie, pobiła rekordy trudne do osiągnięcia. Wygraliśmy tytuł, który wygrywa zawsze najlepszy zespół, bo to 10 miesięcy rywalizacji i 38 meczów, chociaż może nie ma takiego glamour jak Liga Mistrzów. W Champions League w dwa lata doszliśmy do dwóch półfinałów, zagraliśmy 24 mecze, z których przegraliśmy tylko 2. Puchar Króla był najmniej ważny, ale szanowaliśmy wszystkich tak samo, a jeśli nie przechodziliśmy dalej, to nie dlatego, że nie graliśmy w piłkę, ponieważ ostatni mecz w rozgrywkach był według mnie z naszej strony spektakularny. Świetny sezon, statystyki trudne do poprawienia. Celem na następny sezon będzie wygranie Ligi, chociaż wyrównanie tych numerów będzie trudne.
- Co dalej z Kaką? Ja nie mogę zagwarantować nawet tego, że ja zostanę. Jeśli jutro zagramy tragiczny mecz i mnie wyrzucą... Dziękuję jednak wszystkim za to, co dali. Wszyscy uczestniczyli w tym tytule, a moim sposobem na podziękowanie im jest stwierdzenie, że chętnie spotkam się ze wszystkimi w następnym sezonie. Jeśli ktoś uważa, że lepiej nie kontynuować gry dla Realu Madryt i bardziej interesuje go inny projekt, to przeanalizujemy jego sytuację. Jednak wszyscy są mile widziani przed następnym sezonem, to nasz sposób na wynagrodzenie ich ciężkiej pracy. Oczywiście każdy podejmie swoją decyzję i spokojnie wysłuchamy ludzi, którzy będą myśleć o innych rzeczach.
- Pellegrini rzucił nam wyzwanie zdobycia 100 punktów? Ja cieszę się wygraniem Ligi. Nie szukaliśmy rekordów, szukamy tylko wygrywania meczów. Chodzi o poważne podejście, o nierobienie żartów z futbolu, o szanowanie rywali, o szanowanie rozgrywek, o szanowanie naszej profesji. Większą radością od tych 100 punktów jest sama gra. A jeśli dojdzie do tego 100 oczek, tym lepiej.
- Jeśli ktoś przyjedzie tutaj i zapłaci klauzulę, to w sprawie Higuaína nie będziemy mogli nic zrobić. Chciałbym, żeby został, ale po to są tworzone klauzule. Jeśli jednak ktoś zamiast bawić się za naszymi plecami przyjdzie do nas otwarcie i rzuci pieniądze, to nie da się z tym nic zrobić. Mówię jednak za siebie i za prezesa: nie sprzedamy go za ani euro poniżej klauzuli. Po prostu nie chcemy, żeby odchodził. Ja nie chcę, żeby odchodził, kibice nie chcą, żeby odchodził i klub nie chce, żeby odchodził. Jednak klauzula to klauzula.
- We Francji nie są przekonani do Kaki? Jeśli we Francji go nie widzieli w akcji, to pewnie dlatego, że woleli obejrzeć sobie mecz Sochaux z Montpellier. Dla mnie wszyscy uczestniczyli w tytule. On też miał świetne mecze, w niektórych był decydujący. Rozegrał bezproblemowy sezon, bez kontuzji, bez kar. Zawsze był do mojej dyspozycji. Jest jednym z zawodników, który miał decydujący udział w mistrzostwie.
Padły też pytania do asystentów. Moraisa zapytano o jego pracę, czyli rozpracowywanie rywali. - Poznanie przeciwnika jest ważne i pozwala zredukować w pracy nieprzewidywalność - stwierdził trener. Z kolei Faria musiał tłumaczyć się ze swoich spięć z sędziami i kilku zawieszeń. - Broniłem tylko interesów Realu Madryt. Przeszłość to przeszłość i teraz trzeba cieszyć się świetnym sezonem. Podejmowano lepsze czy gorsze decyzje, ale to już przeszłość - stwierdził Portugalczyk, którego zapytano także o przyszłość, między innymi o spekulacje dotyczące możliwości samodzielnej pracy. - Jestem szczęśliwy w tym projekcie i na razie moja przyszłość to dalsza współpraca z tą drużyną i bycie jej częścią.
Do głosu wrócił Mourinho, który odpowiedział czy Bernabéu powinno prosić Higuaína i Adána o pozostanie na następny sezon. - Obaj to madridistas. Adán się tutaj urodził, a Pipa przychodził jako nadzieja i teraz jest fantastyczny. Jeśli chodzi o Adána, to jego ambicją jest gra co niedzielę, a tego nie możemy mu obiecać. On jest jednym z młodych graczy z wielkim potencjałem i jest dla nas wielkim zabezpieczaniem Casillasa. W przypadku Gonzalo warto pamiętać, że piłkarz jest własnością klubu, który ma do niego sportowe prawa. Nie spodobałoby mi się, gdyby ktoś zapłacił za niego 150 milionów euro, ale jeśli tak się stanie, to będzie musieli go puścić.
O sprawę Adána zapytano także Silvino Louro. - Ma wielką przyszłość przed sobą. Z każdym dniem pracuje coraz lepiej. Wszystkie mecze, które rozegrał, pomogły mu się rozwinąć - stwierdził trener bramkarzy. Z kolei Aitor Karanka opowiedział o jutrzejszym świętowaniu na Bernabéu. - Świętowanie w domu to najlepsza nagroda za ciężką pracę. Miałem szansę uczestniczyć w tym jako zawodnik, to niesamowite chwile.
Mou przeanalizował też sytuację Carvalho. - Pracujemy razem od wielu lat. On mnie zna dobrze i wiemy, jak wyglądają sprawy. Moja opinia jest taka, że jest za dobry, żeby nie grać w pierwszym składzie. Jednak to już nie jest dziecko, które dorasta, to piłkarz, który jest na maksymalnym poziomie swojego potencjału. Jednak w sezonie Sergio i Pepe stali się nietykalni, a Ricardo wypadł z jedenastki. Porozmawiamy czy chce dalej grać. Jeśli będzie chciał, będzie tutaj grał. Jeśli stwierdzi, że lepiej odejść, żeby pograć jeszcze 2-3 lata na wysokim poziomie, to mu pomożemy. To wyjątkowy gracz w mojej karierze. Z nim zawsze chcę współpracować, a nie szukać konfliktów.
- Ocena? Wystawiam 9 za ten sezon, chociaż są piłkarze na pełną 10. Ogólnie drużyna prezentowała się na 9, my także na 9. Są wyjątkowi zawodnicy na 10, ale nie pytajcie mnie którzy.
- Następny sezon? Poprawienie statystyk będzie bardzo ciężkie, poprawienie gry będzie bardzo ciężkie. Nie znam innej drużyny, która grałaby tak dobrze, jak Real Madryt. Na pewno nie chcemy zmieniać stylu. Musimy bardziej popracować nad aspektem psychologicznym, nad mentalnością. Dokładając do tego ten sam poziom ambicji, mamy szansę na lepszy wynik w Lidze Mistrzów, chociaż nie będzie łatwo. Nie chcemy nowej drużyny ani jej nie potrzebujemy.
- Zidane i Toril? Pytania o ich przyszłość nie powinny być kierowane do mnie, a do ludzi, którzy rządzą. Jeśli Zizou zmieni pozycję, to tylko na lepszą. Z kolei Toril wykonuje świetną robotę, walczy o awans. Wydaje mi się normalne, że zostanie na kolejny sezon, ale nie wiem, jak to będzie. Sztab medyczny? Zawsze chcemy w nim poprawy. Kto staje w miejscu, to przy ewolucji naszych czasów w następnym roku zawsze jest gorszy.
- Co miałem na myśli mówiąc, że wygraliśmy "sami"? Po prostu wygraliśmy Ligę i przekonaliśmy wszystkich, że potrafimy. Moim zdaniem nikt nie może wątpić w tę drużynę, bo była po prostu fantastyczna. Niczego nie żałujemy, ale jeśli będziemy mogli coś poprawić przed następnym sezonem, to bez wątpienia to zrobimy.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze