Ostatni mecz sezonu... w Kuwejcie

Królewscy ostatni mecz w sezonie 2011/12 zagrają w... Kuwejcie. Klub doszedł do porozumienia w sprawie wystąpienia 15 maja w spotkaniu towarzyskim. Najprawdopodobniej rywalem będzie mieszanka najlepszych piłkarzy z tamtejszej ligi. Głównym warunkiem gospodarzy był oczywiście przyjazd wszystkich najlepszych graczy. Po tym starciu niektórzy zawodnicy wyjadą na wakacje, a inni rozpoczną przygotowania do EURO.

Mecz został ustalony dopiero w ostatnich godzinach, ponieważ Real nie awansował do finału Ligi Mistrzów. W przypadku wyeliminowania Bayernu cały ten tydzień poświęcony zostałby meczowi z Chelsea. Wobec braku wygranej w dwumeczu z Bawarczykami wiele instytucji i krajów zwęszyło szansę na zaproszenie drużyny Mourinho. Wygrał Kuwejt, nie tyle ze względu na pieniądze, a na najbardziej interesującą ofertę pozaekonomiczną. W tym kraju Real nigdy nie grał, a jest tam wielu madridistas, dla których będzie to jedyna szansa na obejrzenie swoich ulubieńców na żywo.

Co ciekawe, ostatni raz Real grał sparing od razu po zakończeniu sezonu, gdy... zdobył ostatni tytuł mistrzowski. Drużyna Schustera wybrała się do Arabii Saudyjskiej, żeby zmierzyć się z Al-Nasrem. Zespół pojawił się na miejscu tylko na 24 godziny, ale był goszczony po Królewsku. Mecz obejrzało 67 tysięcy ludzi, ale piłkarze byli w mocno wakacyjnych nastrojach - przegrali 1:4, a jedyną bramkę zdobył... Robben.