Mourinho: Barcelona? Obejrzę Bayern
Konferencja Portugalczyka przed APOEL-em
„Mam w planach obejrzeć dziś Bayern, ponieważ jest to rywal, z którym, jeśli awansujemy, spotkamy się w półfinale. Ewentualnie z Olympique'em, ale na pewno z jednym z nich. To spotkanie, które mnie interesuje i które zobaczę. Mecz Barcelony z Milanem jest wielki, być może najważniejszy spośród wszystkich ćwierćfinałów, ale w tej chwil nic dla nas nie znaczy”, powiedział na konferencji przed meczem z APOEL-em trener Mourinho.
„Niewielu ludzi myśli, że APOEL może wygrać tutaj 4:0, ale musimy uszanować rywala i naszych kibiców. Tak, dokonam małych zmian, ale zagramy silnym zespołem. Co do Cristiano i Xabiego, czują się dobrze i chcą grać dalej. Patrząc na nasze ostatnie dwa lata w Lidze Mistrzów, mamy dobre liczby i chcemy w dalszym ciągu dobrze wykonywać naszą pracę, a jeśli jutro wygramy i będziemy kontynuować tę passę, będzie jeszcze lepiej”.
„Chcę, aby drużyna wygrywała i grała dobrze, a od początku sezonu osiągamy dobre wyniki, co jest dla mnie bardzo ważne. Martwią mnie wszystkie nieobecności, dlatego że lubię mieć trudny wybór przy ustalaniu podstawowego składu. Brak Lassa, Khediry i Carvalho ułatwia wybranie zawodników do gry, ale powoduje, że do dyspozycji nie masz trzech piłkarzy. Chciałbym, żebyście mi powiedzieli, kto z nich gra źle. Xabi i Granero rozegrali wielki mecz w Pampelunie i jestem pierwszym, który się z tego cieszył, ale powiedzcie, kto gra źle? Z Khedirą i Şahinem drużyna pokazała się z dobrej strony na Cyprze i także wygrała. Jeśli powiecie mi, że jest ktoś, kto gra słabo, a wychodzi od początku, nie ma sprawy, ale jeśli wszyscy grają dobrze… Czy Varane gra źle? Czy Albiol zagrał słabo w Pampelunie? Najważniejsze, że ten, który wychodzi na boisko, staje na wysokości zadania, ponieważ to świadczy o sile grupy, którą wy chcecie każdego dnia skłócić. W ostatnim tygodniu odchodziłem do City, a Casillas do Schalke, wczoraj Higuaín do Málagi, a Walker i Johnson do Realu. Ale grupa jest silna i zjednoczona, jesteśmy razem do końca i w ostatnim dniu sezonu będziemy świętować lub płakać razem”.
Trener skomentował także słowa wypowiedziane dla włoskich mediów, kiedy stwierdził, że „aby dać z siebie maksimum, lepiej mieć wrogów”. „Odnoszę się do piłkarskich nieprzyjaciół. Trzeba przejrzeć cały artykuł i czytać między wierszami. Nie podoba mi się słowo „wróg”, w życiu nie ma wrogów. Zawsze szukamy motywacji, na przykład u ludzi, którzy cię krytykują. U niektórych powoduje to presję, ale dla mnie jest motywacją”.
„Pepe? Dlaczego o niego pytacie, skoro piszecie o nim to, co chcecie, i jakbyście go znali. To, co mówią o Pepem, to jak mówienie o Cristiano, że ma jakieś problemy, o kimś innym, że jest święty, albo znowu, wracając do Cristiano, że nie potrafi się z nikim dogadać…Piszecie to, co chcecie, a później pytacie. To, co powiem o nim, mógłbym też powiedzieć o sobie: «znają nas nasze rodziny i przyjaciele, oni mają ten przywilej»”.
„Di María jest dla nas bardzo ważnym piłkarzem, ale jego kontuzja jest trudna do wyleczenia. Trenuje na pełnych obrotach od dziesięciu dni, ale trening jest treningiem, a gra jest grą. W Pampelunie odczucia były bardzo dobre, ale jutro ponownie nie zagra pełnych 90 minut, a, najprawdopodobniej, trochę ponad 10”.
„Potknięcia z Málagą i Villarrealem? Nie zgadzam się z waszą definicją, to nie są potknięcia, a nienormalnym jest sezon, jaki rozgrywa drużyna. Nie można wygrać 40 meczów z rzędu, w trakcie rozgrywek raz się przegrywa, a raz wygrywa. W Europie nie ma zespołu, który miałby 6 punktów przewagi nad drugą drużyną, dlatego przewaga 10 punktów byłaby surrealistyczna w futbolu z najwyższego poziomu. Normalnym jest zremisować z Málagą, to jest futbol, a remis z Villarrealem nie jest potknięciem”.
„Mimo że byliśmy krytykowani za milczenie, ciągle uważam, że decyzja o ciszy była wspólna. To, co wy nazywacie potknięciem, my nazywamy inaczej”, dodał na zakończenie.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze