Przebudowa Bernabéu wstrzymana
Wszystko przez profesora prawa
Kto zdołał zatrzymać prace nad rozbudową Santiago Bernabéu? Kto jest autorem pozwu, który zmusza Florentino Péreza do wstrzymania marzeń o dobudowaniu do stadionu hotelu i centrum komercyjnego? Takie pytania stawiali w poprzednim tygodniu socios i kibice Realu Madryt, kiedy wyszło na jaw, że madrycki sąd zawiesił tymczasowo porozumienie zawarte z władzami, zatrzymując wszystkie prace. Było wiele spekulacji, ale w końcu prawda wyszła na jaw - pozew złożył Javier Bermúdez Sánchez, profesor prawa publicznego na Uniwersytecie Autonomicznym w Madrycie.
- Nie mam w tym żadnego osobistego interesu. Po prostu mój pozew to tylko obrona dobra publicznego i legalności tych prac - stwierdził Bermúdez. Sąd działał bardzo szybko: pozew złożono 20 lutego, a na posiedzeniu 21 marca wstrzymano budowę. Sąd zatrzymał prace przyznając tymczasowo rację wnioskom profesora, który uważa, że porozumienie między Florentino a władzami "mogło wejść w konflikt z innymi dobrami i interesami chronionymi przez konstytucję, takimi jak: potrzeba zrównoważonego rozwoju obszarów miejskich z interesem publicznym i obrona legalności zabudowy miejskiej".
Problem polega na tym, że tam, gdzie obecnie znajdują się obszary publiczne - na przykład strefy między rogowymi wieżami - dzięki porozumieniu i wymianie gruntów powstanie hotel i centrum komercyjne. Sąd zawiesił jednak budowę, chcą przyjrzeć się dokładnie planom, stwierdzając, że "po dokonaniu prac, usunięciu ziemi, zabudowie i wypełnieniu kontraktu, rzeczywistość będzie już nieodwracalna".
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze