Advertisement
Menu
/ elconfidencial.com

Mourinho i jego stosunki z Ultras Sur

Portugalczyk chwali postawę na stadionie

Gesty aprobaty i oklaski Mourinho w kierunku południowej trybuny, gdzie na Santiago Bernabéu zasiadają madryccy ultrasi, rozpoczęły wielowymiarowe debaty. Polemikę wzbudzały już wcześniejsze słowa Portugalczyka, w których zawsze wyróżniał postawę żywiołowych fanów. Kilkukrotnie szkoleniowiec podkreślał zachowanie grupy, którą wielu identyfikuje z bardzo radykalnym zachowaniem. Jednak Mourinho ograniczył się tylko do oklasków i słów. Jak potwierdza klub, Portugalczyk od początku pracy w Madrycie nie podarował niczego ani w niczym nie wspomógł Ultras Sur. W poprzednich epokach na stronie kibiców można było zobaczyć zdjęcia fanów z takimi piłkarzami, jak Redondo, Raúl czy Karanka, a Iker Casillas, Cannavaro, Van Nistelrooy czy Pepe odarowywali grupę zza bramki koszulkami. Ultrasi szybko zaakceptowali Mourinho z powodu jego radykalnego podejścia do rozwiązywania problemów, na które klub wcześniej nie pozwalał. Poza tym Portugalczyka faworytem południowej trybuny uczyniło także jego zadeklarowane antibarcelonismo. Na takie względy nie może liczyć nawet Florentino Pérez, któremu wciąż nikt nie zapomina odejścia wspomnianego Redondo [piłkarz chciał zakończyć karierę w Madrycie].

Stosunek działaczy do Ultras Sur jest taki, że pozwalają oni kibicom posiadać na stadionie jedno pomieszczenie [tak robi większość klubów, chociaż odstąpiła od tego między innymi Barcelona], gdzie fani mogą przetrzymywać przed meczem materiały, które potem prezentują na meczach. Wszystkie te rzeczy - i zwykłe flagi, i kartoniady - są dokładnie sprawdzane przez ochronę klubu. Tak jest od czasu powrotu Florentino Péreza na stołek prezesa. Grupa, podobnie jak inne jej podobne w Hiszpanii, większość opraw tworzy właśnie na stadionie. Obecnie klub uważnie przygląda się zachowaniu ultrasów na Bernabéu, gdzie Real Madryt ostatecznie ponosi za nich odpowiedzialność. Na stadionie Ultras Sur zachowuje się dobrze i od ponad sześciu lat nie stworzyła żadnego poważnego incydentu. Inna historia to jej działania poza obiektem, szczególnie na wyjazdach. Ostatni słynniejszy przypadek to wyjazd do Amsterdamu, gdy policja zatrzymała członków grupy z wieloma materiałami i narzędziami, które miały posłużyć do stworzenia swoistej ulicznej bitwy w Amsterdamie. Działacze są jednak przekonani, że lepiej żyć z grupą dobrze i mieć ją pod kontrolę, żeby znać wszystkie jej ruchy.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!