Słucki: Cuda się zdarzają
Wywiad z trenerem CSKA
Zaskakuje nas pana wiek. Ma pan zaledwie 40 lat.
To jedna z zalet mojej profesjonalnej kariery. To pozytywna sprawa, prawda?
Urodził się pan w tym samym roku, co Pep Guardiola.
Nie wiedziałem, ale Guardiola wygrał już w piłce wszystko. Wszystko. Ja, nic.
Kto jest dla pana większym wzorem, Pep czy Mourinho?
Trudno odpowiedzieć na to pytanie. Oni są kompletnie inni. Każdy ma swoje pozytywne punkty. Z powodu prowadzenia drużyny i wizerunku wolę Pepa, ale metody treningowe Mourinho są bardzo zaawansowane i w tym aspekcie wybieram Mou.
A jak "podkradać" te metody? On jest bardzo zazdrosny o swoją pracę.
Spotkałem się z nim kilka razy w Madrycie. Pozwolił mi pojawić się na kilku treningach w Valdebebas. Był wobec mnie i mojej drużyny bardzo miły, bardziej niż ludzie i ja sam moglibyśmy sobie to wyobrazić.
Jest pan młody, ale już trenował pan kilka ekip, nawet w Portugalii.
W pierwszej lidze pracuję od 2005 roku. To już siedem lat, ale ogólnie pracę zacząłem w wieku 22 lat. Dlatego wydaje się, że mam więcej lat, niż jest w rzeczywistości.
To prawda, że powiedział pan, że z Barceloną wygrana jest niemożliwa, a z Realem praktycznie niemożliwa?
Tak, to prawda.
Zmienił pan opinię po obejrzeniu trzykrotnie spotkań Realu na żywo?
Real, nawet nie grając dobrze, jest w stanie strzelić ci trzy bramki. Oni mają coś fantastycznego. Oglądając ich na żywo wiele zyskujesz. Teraz wiem o nich o wiele więcej. Na przykład poznałem pozycje wszystkich zawodników przy wybiciach Casillasa, pozycje przy obronie rzutu rożnego, kto zostaje wtedy z przodu, jak ustawia się reszta...
Ile meczów Realu pan widział?
Wszystkie, w telewizji lub na stadionie. Na żywo byłem na trzech spotkaniach.
Lepiej jest oddać piłkę Realowi czy spróbować przejąć inicjatywę?
Mają bardzo szybkich zawodników i podstawą jest ograniczenie wolnych przestrzeni. Dokładnej taktyki nie mogę jednak zdradzić. Musimy przeanalizować także nasze możliwości. Zobaczymy, jak dokładnie zagramy.
Martwią pana kontry Realu?
Oczywiście. Trudno określić, jak je zatrzymać. Najlepiej byłoby zdobyć pierwszą bramkę, a potem ograniczyć te przestrzenie. Analizujemy ich grę na bieżąco na wideo.
Uważa pan, że Mourinho zna was perfekcyjnie? Że dokładnie zna każdego zawodnika?
Nie, nie sądzę, że aż tak nad nami pracował. Jego kalendarz jest napięty i nie ma na to czasu. Poza tym nie musi tak bardzo analizować każdego rywala, mając drużynę o takiej jakości. Wiem, że on analizuje wszystko, ale nie wierzę, że poświęcił nam tyle czasu. Zresztą graliśmy już z Interem Mou. Po meczu rozmawiałem z nim i wymieniliśmy kilka opinii. Był poprawny, ale wydawało mi się, że tak bardzo się na nas nie skupiał. Rozumiem to, że oni są o wiele lepsi i skupią się właśnie na tym. I dobrze, to może dać nam jakąś szansę.
Uważa pan, że Real gra dobrą piłkę? Oglądanie ich sprawia panu radość?
Zawsze interesująco jest podglądać detale taktyczne w grze Realu. Niewiele ekip może pozwolić sobie na warianty, które stosuje Real. Do tego ich wykonawcy to jedni z najlepszych graczy na świecie. Oni mogą wygrywać nawet bez przekonania do siebie innych ludzi.
Był pan bramkarzem. Brak pańskiego podstawowego golkipera, Akinfiejewa, jest teraz bardzo odczuwalny dla drużyny?
Tak, jest dla nas bardzo ważny. To bramkarz, który nie łapiąc kontuzji, jest na poziomie najlepszych na świecie. Według mnie, jest lepszy od Casillasa.
Na koniec szczerze: wyeliminowanie Realu byłoby cudem?
Tak, to byłby cud, ale cuda się zdarzają. Dlaczego jeden nie miałby przydarzyć się nam?
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze