Droga do ligowej legendy

Real Madryt kroczy po drodze do legendy, wręcz biegnie z jasnymi celami, a na końcu czeka nie tylko ligowy tytuł, ale także korona najlepszego mistrza Hiszpanii w historii. W obecnym rytmie Królewscy osiągną na koniec sezonu nieludzkie statystyki, bijąc wiele rekordów.

Na 22 mecze Real nie wygrał tylko 3 razy - z Levante, Racingiem i Barceloną. Pierwszym wynikiem, który mogą więc pobić Królewscy, jest ten punktowy. Barcelona zdobyła w sezonie 2009/10 99 oczek, wygrywając 31 razy i remisując w sześciu spotkaniach. W tamtym sezonie 31 razy zwyciężał także Real Pellegriniego, ale to wystarczyło tylko do honorowego wicemistrzostwa. Dzisiaj Królewscy mają 58 punktów. Do bariery 100 oczek brakuje im jeszcze 42 punktów, czyli 14 zwycięstw w 16 pozostałych meczach, lub 13 wygranych i 3 remisów. Byłby to pierwszy taki przypadek w historii. Los Blancos mogą także pobić rekord 31 zwycięstw w sezonie, jeśli wygrają jeszcze chociaż 13 razy.

Mourinho już raz gonił granicę 100 punktów w rozgrywkach ligowych. W pierwszym roku pracy z Chelsea zatrzymał się na 95 oczkach, osiągając bilans 29-8-1. To najlepszy wynik w historii Premier League. W wielkim futbolu tylko jedna drużyna zdobyła ponad 100 punktów - był to Celtic z sezonu 2001/02 (103 oczka). We Włoszech rekord należy do Interu i wynosi 97 punktów.

Poza punktami na horyzoncie są też rekordy bramkowe. Cristiano ściga swój wynik w klasyfikacji Pichichi. W poprzednim sezonie strzelił 40 bramek (41 według Marki). Teraz jego średnia może pozwolić mu skończyć rozgrywki z 46 trafieniami. Poza tym zespół Mourinho goni wynik ekipy Toshacka, która zdobyła 107 goli w sezonie 1989/90. Obecna średnia Realu oscyluje wokół końcowego wyniku 129 bramek.

Królewscy mogą także osiągnąć rekordowe wyniki bramkowe na swoim boisku i na wyjazdach. U siebie najwięcej, bo 78 razy, trafiał właśnie Real Toshacka. Drużyna Mourinho po 11 meczach ma 45 bramek i jeśli chce pobić ten rekord, musi poprawić nawet obecną średnią. Z kolei na obcych boiskach najlepsze wyniki notowała rok temu Barcelona, kiedy strzeliła 49 bramek. Real po 11 meczach ma ich 30. Jeśli utrzyma obecną średnią, ma szansę pobić wynik Blaugrany, chociaż warto pamiętać, że Los Blancos zagrają jeszcze na boiskach Athleticu, Atleti czy Barcelony. Katalończycy wygrali także w poprzednim roku rekordowe 14 razy na obcych stadionach. Real w obecnych rozgrywkach ma już 9 zwycięstw. Do pobicia rekordu potrzebuje 6 triumfów w 8 kolejnych wyprawach.