"Żółty alarm" Cristiano
Dobry moment na zawieszenie
W piątej żółtej kartce Cristiano Ronaldo nie byłoby obecnie nic tragicznego. Portugalczykowi dzwoni "żółty alarm", ale to chyba najlepsza sytuacja w sezonie do złapania tego upomnienia i wyczyszczenia się przed drugą połówką sezonu. Dwie kolejne kartki w starciach z Athletikiem i Saragossą, do których dochodzą te wcześniejsze z meczów z Getafe i Valencią, sprawiły, że gwiazda Królewskich jest na skraju zawieszenia. Jednak nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło...
W najbliższych meczach drużyna Mourinho zmierzy się z potencjalnie słabszymi rywalami, z którymi Real powinien poradzić sobie nawet bez Cristiano. Po Getafe Królewscy zagrają w Lidze z Levante, Racingiem, Rayo i Espanyolem. Z tych czterech meczów tylko to trzecie starcie odbędzie się na wyjeździe. Oczywiście Portugalczyk chce grać zawsze i wszędzie, ale wydaje się, że dojdzie z Mourinho do odpowiedniego porozumienia w sprawie złapania piątej kartki. Podobnie było w przypadku Xabiego Alonso. Co więcej, w takiej samej sytuacji są Arbeloa i Lass, którzy również niewątpliwie w najbliższych tygodniach znajdą odpowiedni moment na złapanie piątych upomnień.
Cristiano Ronaldo w sytuacji możliwego zawieszenia za żółte kartoniki znajduje się po raz pierwszy od transferu do Realu Madryt. W pierwszym sezonie dwa razy wylatywał z boiska za czerwone kartki, ale wtedy obejrzał w sumie tylko trzy żółte kartoniki. Z kolei rok temu zgromadził tylko dwa "żółtka" i ani razu nie został wyrzucony z boiska.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze